Szukaj

LIFESTYLE Polscy artyści zarobili blisko 190 milionów złotych ze Spotify w 2024 roku – mamy najnowszy raport

Polscy artyści zarobili blisko 190 milionów złotych ze Spotify w 2024 roku – mamy najnowszy raport

JakubS
16.05.2025
Kopiuj link
Jeszcze 10 lat temu polscy artyści zarabiali głównie z koncertowania i sprzedaży płyt. Do tego dochodziły pieniądze z rozgłośni radiowych z tytułu tantiem. Obecnie wygląda to zupełnie inaczej, poza licznymi dealami reklamowymi do artystów trafiają comiesięczne wypłaty z platform streamingowych oraz serwisu You Tube. Spotify właśnie opublikowało raport Loud & Clear 2024, przedstawiający rekordowe kwoty, które wygenerował polski rynek muzyczny.
7bcb4f6e-42d9-4ccf-91ed-925c724579a0-84001b91fece15322da5bf02a16e26c7_7c8dff
Rekordowe zyski polskich artystów
Spotify działa w naszym kraju od nieco ponad dekady, jednak dopiero w ostatnich 5 latach polscy artyści pokazali swoją siłę. W przedstawionym przez Spotify raporcie Loud & Clear 2024 wskazano, że polski rynek muzyczny wygenerował niemal 190 milionów złotych. Wynik ten zdecydowanie może robić wrażenie, ponieważ w 2023 roku kwota ta wynosiła 150 milionów złotych. Mamy więc 22% wzrost względem roku poprzedniego, co pokazuje, że polski przemysł muzyczny rośnie jak na drożdżach. Zwiększyła się także liczba artystów, którzy przekroczyli próg rocznego zysku wynoszący pół miliona złotych. Co istotne z tego „wspólnego tortu” nie jedzą wyłącznie artyści ze szczytów list przebojów, ponieważ coraz więcej zarabiają niszowi twórcy. Przy czym tutaj solidnie pomaga im TikTok, który potrafi wygenerować trendy i sprawić, że kawałek, który wcześniej miał 10 tysięcy odtworzeń, nagle staje się viralem i osiąga „bańkę” słuchaczy. Ciekawy też jest fakt, że blisko 60% z całości wpływów wygenerowali niezależni artyści. Mamy więc jasny przykład, że nie trzeba mieć za sobą wytwórni, by móc zarabiać na swojej muzyce. Jeżeli ktoś potrafi sprawnie działać w mediach społecznościowych, to w dzisiejszych czasach na promocji wytwórni może wyłącznie stracić – wszak nic nie jest za darmo i label również musi zarobić.

Polska muzyka stała się towarem eksportowym

Może to zaskakujące, ale aż 40% wpływów ze 190 milionów, które trafiły do polskiego przemysłu zostało wygenerowane poza granicami naszego kraju. Oznacza to jedno – polscy artyści stają coraz bardziej atrakcyjni dla zagranicznych słuchaczy. Oczywiście sporą część z tych odtworzeni zawdzięczają najpewniej Polakom, którzy pracują zagranicą – ale i tak może to robić wrażenie. Tak komentuje to Melanie Parejo, szefowa muzyki Spotify na Europę Południowo-Wschodnią:

- „Polski rynek muzyczny rozwija się jak nigdy dotąd. Widzimy to w wypłatach, na listach przebojów i w rosnącym zainteresowaniu polską muzyką za granicą. Co istotne, muzyka w języku polskim była jednym z najszybciej rosnących segmentów na Spotify w 2024 roku.”

Jak wyliczane są wypłaty dla artystów?

Nie ma czegoś takiego jak stała stawka za jedno odtworzenie na Spotify. Cały system wypłat dla artystów działa trochę inaczej, niż się wielu wydaje. Platforma zbiera pieniądze z subskrypcji i reklam, odlicza z tego podatki, koszty operacyjne i dopiero wtedy – z tego, co zostanie – dzieli zyski między wszystkich twórców. A jak? Proporcjonalnie do liczby odtworzeń ich muzyki.Dlatego nie ma tu prostego przelicznika typu „jedno odtworzenie = tyle złotych”. Znaczenie ma na przykład to, z jakiego kraju pochodzi słuchacz, czy korzysta z wersji darmowej czy premium, a także jaka jest konkretna umowa artysty z wytwórnią czy dystrybutorem. Innymi słowy – dwa miliony odtworzeń nie zawsze znaczą to samo dla różnych wykonawcówPieniądze wypłacane są artystom najczęściej raz w miesiącu – z odpowiednim podziałem dla poszczególnych właścicieli praw. W zyskach ze Spotify artysta dzieli się z najczęściej z producentem muzyki, a także dystrybutorem lub wytwórnią.

Za sprawą Spotify spadło „muzyczne piractwo”

Nieco starsi czytelnicy na pewno pamiętają czasy, kiedy muzyka nie była tak dostępna, jak teraz. By móc posłuchać swojego ulubionego artysty trzeba było kupić kasetę, a później płytę. Jeżeli komuś było szkoda pieniędzy lub najzwyczajniej w świecie ich nie miał to sięgał po „wersje pirackie”. Muzyka była kopiowana z oryginalnych nośników, a także wstawiana do internetu, gdzie można było sobie ją ściągnąć i wrzucić na telefon lub odtwarzacz MP3. Jednak sami artyści nic z tego nie mieli, że połowa kraju chodziła z ich muzyką na słuchawkach, jak tylko mały procent nabywał ją legalnie. Obecnie mamy wiele platform streamingowych za naprawdę przystępną cenę – dlatego warto sięgać po muzykę z legalnych źródeł i pomagać tym samym ulubionym artystom. Źródło:SpotifyLound & Clear
Autor JakubS
Źródło -
Data dodania 16.05.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.