Polscy artyści zarobili blisko 190 milionów złotych ze Spotify w 2024 roku – mamy najnowszy raport

Spotify działa w naszym kraju od nieco ponad dekady, jednak dopiero w ostatnich 5 latach polscy artyści pokazali swoją siłę. W przedstawionym przez Spotify raporcie Loud & Clear 2024 wskazano, że polski rynek muzyczny wygenerował niemal 190 milionów złotych. Wynik ten zdecydowanie może robić wrażenie, ponieważ w 2023 roku kwota ta wynosiła 150 milionów złotych. Mamy więc 22% wzrost względem roku poprzedniego, co pokazuje, że polski przemysł muzyczny rośnie jak na drożdżach. Zwiększyła się także liczba artystów, którzy przekroczyli próg rocznego zysku wynoszący pół miliona złotych. Co istotne z tego „wspólnego tortu” nie jedzą wyłącznie artyści ze szczytów list przebojów, ponieważ coraz więcej zarabiają niszowi twórcy. Przy czym tutaj solidnie pomaga im TikTok, który potrafi wygenerować trendy i sprawić, że kawałek, który wcześniej miał 10 tysięcy odtworzeń, nagle staje się viralem i osiąga „bańkę” słuchaczy. Ciekawy też jest fakt, że blisko 60% z całości wpływów wygenerowali niezależni artyści. Mamy więc jasny przykład, że nie trzeba mieć za sobą wytwórni, by móc zarabiać na swojej muzyce. Jeżeli ktoś potrafi sprawnie działać w mediach społecznościowych, to w dzisiejszych czasach na promocji wytwórni może wyłącznie stracić – wszak nic nie jest za darmo i label również musi zarobić.
Polska muzyka stała się towarem eksportowym
Może to zaskakujące, ale aż 40% wpływów ze 190 milionów, które trafiły do polskiego przemysłu zostało wygenerowane poza granicami naszego kraju. Oznacza to jedno – polscy artyści stają coraz bardziej atrakcyjni dla zagranicznych słuchaczy. Oczywiście sporą część z tych odtworzeni zawdzięczają najpewniej Polakom, którzy pracują zagranicą – ale i tak może to robić wrażenie. Tak komentuje to Melanie Parejo, szefowa muzyki Spotify na Europę Południowo-Wschodnią:- „Polski rynek muzyczny rozwija się jak nigdy dotąd. Widzimy to w wypłatach, na listach przebojów i w rosnącym zainteresowaniu polską muzyką za granicą. Co istotne, muzyka w języku polskim była jednym z najszybciej rosnących segmentów na Spotify w 2024 roku.”
Jak wyliczane są wypłaty dla artystów?
Nie ma czegoś takiego jak stała stawka za jedno odtworzenie na Spotify. Cały system wypłat dla artystów działa trochę inaczej, niż się wielu wydaje. Platforma zbiera pieniądze z subskrypcji i reklam, odlicza z tego podatki, koszty operacyjne i dopiero wtedy – z tego, co zostanie – dzieli zyski między wszystkich twórców. A jak? Proporcjonalnie do liczby odtworzeń ich muzyki.Dlatego nie ma tu prostego przelicznika typu „jedno odtworzenie = tyle złotych”. Znaczenie ma na przykład to, z jakiego kraju pochodzi słuchacz, czy korzysta z wersji darmowej czy premium, a także jaka jest konkretna umowa artysty z wytwórnią czy dystrybutorem. Innymi słowy – dwa miliony odtworzeń nie zawsze znaczą to samo dla różnych wykonawcówPieniądze wypłacane są artystom najczęściej raz w miesiącu – z odpowiednim podziałem dla poszczególnych właścicieli praw. W zyskach ze Spotify artysta dzieli się z najczęściej z producentem muzyki, a także dystrybutorem lub wytwórnią.Za sprawą Spotify spadło „muzyczne piractwo”
Nieco starsi czytelnicy na pewno pamiętają czasy, kiedy muzyka nie była tak dostępna, jak teraz. By móc posłuchać swojego ulubionego artysty trzeba było kupić kasetę, a później płytę. Jeżeli komuś było szkoda pieniędzy lub najzwyczajniej w świecie ich nie miał to sięgał po „wersje pirackie”. Muzyka była kopiowana z oryginalnych nośników, a także wstawiana do internetu, gdzie można było sobie ją ściągnąć i wrzucić na telefon lub odtwarzacz MP3. Jednak sami artyści nic z tego nie mieli, że połowa kraju chodziła z ich muzyką na słuchawkach, jak tylko mały procent nabywał ją legalnie. Obecnie mamy wiele platform streamingowych za naprawdę przystępną cenę – dlatego warto sięgać po muzykę z legalnych źródeł i pomagać tym samym ulubionym artystom. Źródło:SpotifyLound & ClearTwój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
30 lat od masakry w Srebrenicy. Rana, która wciąż krwawi

Ozempicowa twarz – prawdziwy efekt uboczny czy internetowy mit?

Pan Irek z Chorzowa i siła internetu. Jak stał się najbardziej popularnym taksówkarzem w Polsce?

Właśnie ruszyła sprzedaż preorderu najnowszej płyty Quebonafide. Album „Północ/Południe” jest dostępny w dwóch wersjach!

Żeby wejść na Pornhuba, trzeba będzie się… wylegitymować