Co wolno nad Bałtykiem i gdzie faktycznie plażują naturyści?

W polskim prawie nie ma paragrafu o nudystach, jednak jest mowa „nieobyczajnym wybryku”. Występuje on wtedy, jeśli ktoś poczuje się zgorszony, prz czym liczy się kontekst w jakim ktoś nam się pokazał w „stroju Adama lub Ewy”. Dlatego naturyzm uprawia się u głównie w miejscach do tego wyznaczonych lub tam, gdzie jest on tolerowany.

Nad Bałtykiem jest kilka odcinków przeznaczonych dla nudystów, które funkcjonują od lat. Najgłośniej jest o Lubiewie koło Międzyzdrojów – na naturystów czeka tam szeroka, dzika plaża. Co istotne dojście od strony miasta zajmuje maksymalnie kilkadziesiąt minut spacerem. Popularne są też odcinki przy Stogach w Gdańsku a także okolice Rowów na granicy Słowińskiego Parku Narodowego.

Dlatego w Polsce da się poplażować nago, jednak trzeba szukać odcinków, gdzie jest to respektowane. Jeśli zrzucisz gacie poza wyznaczoną strefą musisz liczyć się, że spotkają Cię konsekwencje prawne.

FKK w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Portugalii i Chorwacji

Niemcy mają długą tradycję naturyzmu, a w ich prawie karnym nie ma ogólnego zakazu nagości. Ścigane są zachowania o charakterze seksualnym lub nękającym, a wiele miast wyznacza dedykowane strefy dla nudystów.  Hiszpania idzie jeszcze o krok dalej, ponieważ publiczna nagośc jest tam legalna już blisko 40 lat. Choć oczywiście wyjątkiem tam są plaże w centrach miast – natomiast poza nimi strój kąpielowy może być wyłącznie opcjonalny.

Portugalia ma na ten moment dziewięć zatwierdzonych plaż naturystycznych (m.in. Praia do Meco, Praia das Adegas czy Praia do Homem Nu), a poza nimi obowiązuje już strój kąpielowy.  Nie możemy zapomnieć o Chorwacji, w której można swobodnie uprawiać FFK nad krystalicznym Adriatykiem. Od ponad 60 lat działają tam duże, świetnie zorganizowane ośrodki naturystyczne z infrastrukturą na poziomie topowych resortów - choć znajdą się także spokojne zatoczki.

Najsłynniejsze adresy i podstawowe zasady

Jeśli szukasz prawdziwej „mekki naturyzmu”, to na pewno pewniakiem jest Cap d’Agde we Francji – jest to największa naturystyczna wioska w Europie. Warta uwagi jest również Vera Playa w Hiszpanii, ponieważ ma 2 km oznaczonej naturystycznej linii brzegowej oraz Valalta w Chorwacji, na którą składa się rozległy kemping. Każde z tych miejsc ma jasne reguły plażowania – od oczywistego zakazu fotografowania bez zgody po wymóg nagości w strefie plaży, a także zakaz czynności, które mogłyby gorszyć innych plażowiczów. Wbrew pozorom dla naturystów nagość nie jest zrównywana z seksualnością, dlatego jeżeli ktoś pójdzie tam w celu szukania wrażeń, to może grubo się przeliczyć, jak zobaczy tam rodziny z dziećmi.

Niewątpliwie jest to coś, co można sklasyfikować jako swego rodzaju tabu i nie ma co się dziwić. Wszak każdy inaczej traktuje nagość w miejscu publicznym– dla jednych jest ona naturalna, a dla drugich coś, co jest wręcz niemożliwe do wykonania. Dlatego strefy FFK są wyznaczone i nikt, kto nie będzie tam chciał trafić, to nie trafi.