Paramount bierze się za "Call of Duty"
„Call of Duty” to niewątpliwie globalny fenomen, przy którym wychowały się całe pokolenia graczy. Teraz kultowa strzelanka ma okazję trafić na ekrany kin dzięki umowie Paramount i Activision. Czy będzie to hit czy raczej spektakularna wtopa?

fot. trailer MW3
Kultowa strzelanka na ekranach kin
Po latach plotek i życzeń fanów Paramount i Activision dogadały się w sprawie kinowej adaptacji „Call of Duty”. Co by tu dużo gadać, ta seria to marka sama w sobie, a potwiedza to ponad 500 milionów sprzedanych egzemplarzy od premiery pierwszej części w 2003 roku i ponad 30 miliardów dolarów przychodów. W świecie gier to jest to liga mistrzów, a fakt, że bierze się za to producent takich hitów jak „Mission: Impossible” czy „Top Gun: Maverick” może zwiastować ogromny sukces.
Na razie nie wiadomo, która odsłona trafi na ekran. Naturalnym wyborem wydają się serie „Modern Warfare” i „Black Ops”, bo to one mają najbardziej filmowe wątki, a bohaterowie tacy jak Soap MacTavish czy kapitan Price są już ikonami popkultury. Oficjalnie jednak Paramount i Activision trzymają wszystko w tajemnicy.
Hollywood coraz bardziej patrzy w stronę gier
Jeszcze dekadę temu film na podstawie gry kojarzył się raczej z klapą. Wystarczy przypomnieć nieudane adaptacje „Max Payne” czy „Assassin’s Creed”. Ale w ostatnich latach ewidentnie coś się zmieniło. Sukcesy „Minecraft:Film” „Sonica”, „Super Mario Bros.”, a nawet nieco mroczniejszego „Mortal Kombat” pokazały, że jeśli gra ma miliony fanów, to przy dobrym scenariuszu i efektach da się osiągnąć sukces.
Jednak nadal pozostaje pytanie czy adaptacja akurat tej gry się uda? Jeśli tak, to Paramount zyska kolejną kurę znoszącą złote jaja. „Call of Duty” to marka z potencjałem prawdziwe filmowe uniwersum. Jedna udana część może otworzyć drzwi do kolejnych produkcji, a nawet do kontynuacji w formie serialu. Możliwości mają naprawdę wiele - w końcu ta seria gier dawał graczom możliwość przeniesienia się w czasy II wojny światowej, zimnej wojny a także w niedaleką przyszłość bo z 2012 do 2025 roku.
Oczywiście, nie będzie łatwo zmierzyć się z produkcją która od wielu lat rządzi i dzieli rządzi w świecie FPS-ów. Jeśli film okaże się zwykłą produkcją bez duszy, gracze nie zostawią na nim suchej nitki. Ale jeśli twórcom uda się znaleźć odpowiedni balans, to może to być naprawdę początek pięknej filmowej serii.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Para nagrywała filmy pornograficzne na ulicach Gorzowa Wielkopolskiego. Mieszkańcy są oburzeni

Polak idzie na piechotę przez Afrykę, przy okazji wzbudza sporo kontrowersji obyczajowych

K.O.T.S – polskie akcenty w najbardziej brutalnej federacji na świecie

Przyznał się do skrzywdzenia 96 kobiet - "Bestia z Wrocławia" właśnie kończy wyrok

Mamy oficjalne oświadczenie Piotra Szczerka po aferze z czapką