"Oszust z Tindera" w rękach służb. Simon Leviev wpadł w Gruzji
Król instagramowej bujanki i bohater jednego z najgłośniejszych dokumentów Netfliksa zamiast w prywatnym odrzutowcy znalazł się w radiowozie. Simon Leviev, znany jako „Oszust z Tindera”, został zatrzymany na lotnisku w Batumi.

fot. Simon Leviev Instagram/ NY Post X
Jak i dlaczego doszło do zatrzymania?
Do zatrzymania popularnego podrywacza doszło na lotnisku w Batumi i co najważniejsze nie był przypadek. Gruzińskie MSW potwierdziło, że Leviev miał na sobie czerwoną notę Interpolu, a więc międzynarodowego wezwania do ujęcia. Jednak na tym etapie nie ujawniono, który kraj wniósł o jego zatrzymanie ani jakie konkretnie zarzuty stoją za wnioskiem. Choć możemy się domyślić, że chodzi o oszustwa matrymonialne, z których ten człowiek jest znany.
Skąd ta sława i jakie przestępstwa popełnił Leviev?
W 2022 roku Leviev stał się antybohaterem dokumentu Netfliksa „The Tinder Swindler” – znanego u nas jako „Oszust z Tindera”. Mechanizm jego działania był niesamowicie prosty i diabelnie skuteczny. Poznawał swoje ofiary na Tinderze, zalewał je ofiarę luksusową otoczą w postaci odrzutowców, prywatnej ochrony i mówił, że jest synem miliardera. Na samym końcu tych płomiennych romansów okazywało się, że potrzebuje nagłej pomocy finansowej, by za moment wszystko oddać. Działał tutaj na zakładkę, ponieważ wyłudzone pieniądze wykorzystywał do poznawania kolejnych ofiar i tak to się kręciło przez lata. Media szacują, że w latach 2017–2019 straty sięgnęły równowartości ok. 7,4 mln funtów, co stanowi równowartość 36,4 mln złotych.
Były więc to grube sumy i najpewniej ogromne miłosne tragedie wielu kobiet. Działał głównie w Norwegii, Finlandii i Szwecji, ale zgłoszenia pojawiły się również z Anglii, Niemiec, Izraela, Grecji, Czech, Holandii i Danii.
Oczywiście nie jest to pierwszy raz jak „Oszust z Tindera” trafia w ręce służb. W końcu w 2019 roku Leviev został skazany w Izraelu za oszustwa, fałszerstwa i kradzież. Z piętnastu miesięcy odsiedział około pięciu - szybciej wyszedł m.in. przez panującą pandemię COVID-19. Po wyjściu znów błyszczał w social mediach, tym razem już sygnując się „legalnie działającym biznesmenem”.
Na ten moment brak konkretnych i oficjalnych informacji, jakie zarzuty zostaną postawione temu podrywaczowi. Natomiast lata, w których pławił się w luksusach, a zapach drogich perfum maskował smród oszustwa najpewniej przemkną mu koło nosa. W końcu jest on już na tyle rozpoznawalny, że raczej ciężko byłoby mu oszukać kolejne kobiety.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

GTA 6 znowu opóźnione? Insider studzi entuzjazm graczy

Dlaczego gry, które kiedyś wyglądały pięknie, dziś nas odpychają?

Iluzja bliskości. Dlaczego myślimy, że znamy ludzi z internetu?

Kolejny drogowy patostreamer na ulicach stolicy

Kto w razie konfliktu zbrojnego dostanie powołanie? Obowiązujące przypisy poboru wojskowego