fot. zdjęcie poglądowe/ Sztab Generalny WP

Co potwierdziło wojsko?

Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało o wielokrotnych naruszeniach polskiej przestrzeni przez drony oraz o trwającej operacji identyfikacji i neutralizacji celów. Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego użyto uzbrojenia, a służby prowadzą czynności mające na celu odnalezienie miejsc upadku zestrzelonych obiektów.

Służby w gotowości i apel do mieszkańców

Sztab Generalny Wojska Polskiego zaapelował, by nie zbliżać się, nie dotykać i nie przenosić odnalezionych dronów ani ich fragmentów. Taki materiał może wciąż być niebezpieczny i musi zostać sprawdzony przez patrole saperskie - dlatego każde znalezisko należy zgłosić pod  numer 112 lub do najbliższej jednostki Policji. Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek poinformował, że Policja, Straż Graniczna i Państwowa Straż Pożarna współdziałają z wojskiem przy poszukiwaniu i zabezpieczaniu miejsc upadku. 

Zwołanie BBN i odwołane loty 

Prezydent Karol Nawrocki oświadczył, że pozostaje w stałym kontakcie z MON i dowódcami, uczestniczył w odprawie w Dowództwie Operacyjnym RSZ i poprowadzi odprawę w BBN, na którą przybędzie premier Donald Tusk. Lotnisko Chopina w Warszawie poinformowało, że z powodu działań służb i wojska czasowo zamknięto przestrzeń powietrzną nad częścią kraju, przez co loty były wstrzymane, choć port lotniczy w stolicy pozostawał otwarty i prosił pasażerów o śledzenie komunikatów. Kongresmen USA Joe Wilson nazwał wtargnięcie rosyjskich dronów do polskiej przestrzeni „aktem wojny” i wezwał prezydenta Donalda Trumpa do przyjęcia surowych sankcji wobec Rosji.

Jeden z dronów uderzył w dom 

Niestety, ale jeden z irańskich dronów, które wysłane zostały przez Rosjan trafił w dom mieszkalny w Wyrkach, w powiecie lubelskim. Na całe szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, ale zostało uszkodzone poszycie dachu i samochód stojący na posesji.