Szukaj

LIFESTYLE Jak Cię widzą, tak Cię pragną

Jak Cię widzą, tak Cię pragną

Alex De Large
13.03.2025
Kopiuj link
Jakie fotki są idealne, gdy chcesz rozkochać w sobie miliony atrakcyjnych dziewczyn, a na randki z tobą będą tworzyły się gigantyczne komitety kolejkowe? Niezależnie od tego, czy mowa o aplikacjach randkowych, czy profile w mediach społecznościowych, najważniejsze zasady są identyczne. Na ich bazie stworzyliśmy “dziesięć przykazań podrywowych”, które znajdziesz poniżej. Wykuj je na blachę, zrób takie właśnie zdjęcia, wrzuć do internetu i… ciesz się pełnią życia uczuciowo erotycznego!
jak zrobić fotę na IG

Owszem, możesz użyć cudzych zdjęć albo przerobić swoje tak, że przeobrazisz się w zupełnie innego człowieka, jednak pamiętaj, że podobne numery mają bardzo krótkie nogi. Jeżeli randka nie odbywa się w jednej z tych restauracji, które serwują kolacje w absolutnej ciemności, to twoja wybranka albo natychmiast ucieknie, gdzie pieprz rośnie, albo zostanie, lecz już na samym starcie zyskasz łatkę kombinatora i kłamcy.

Po drugie: ma być jakość, a nie jakoś
Skoro pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz, to już na przysłowiowe dzień dobry pokaż kandydatkom do twojego serca (i nie tylko), że nie jesteś facetem rozkochanym w bylejakości. Słowem: daj sobie spokój ze zdjęciami wykonanymi suszarką; rozmazanymi i rozpikselowanymi, o żenującej wręcz rozdzielczości.

Pamiętaj też, że ujęcia nie mogą być zbyt ciemne – OK, tajemniczość u faceta jest cechą bardzo pożądaną, jednak są pewne granice… Wykorzystaj więc jak najlepiej światło naturalne, robiąc zdjęcia na godzinę przed zachodem albo w pierwszej godzinie po wschodzie słońca. Gdy stawiasz na oświetlenie sztuczne, unikaj pomieszczeń ze świetlówkami, no i strzelania sobie prosto w twarz lampą błyskową.

Po trzecie: lustro oznacza nieszczęście
Umówmy się – około 99,9 procent selfiaków robionych przed lustrami (zwłaszcza tych dopalonych lampami błyskowymi, patrz: przykazanie drugie) wygląda po prostu słabo. I to nawet wówczas, gdy w kadrze nie załapuje się niezbyt czysty sedes albo suszarka z rozwieszonymi majtkami.

Marzysz o dobrych fotkach? Poproś o strzelenie kilku ujęć kolegę. Nie masz kolegów? Świat się jeszcze nie kończy, bo właśnie dla takich osób powstały samowyzwalacze oraz mnóstwo funkcji dodatkowych w smartfonach (odpalanie aparatu przy pomocy komend głosowych albo gestów).

Uwaga: oczywiście również podczas takiej sesji fotograficznej zadbaj o ładne, estetyczne tło – wspomniane wcześniej sedesy i susząca się bielizna wyglądają źle nie tylko w lustrach.

Po czwarte: bądź sobą
Jesteś miłośnikiem dżinsów i tiszertów? A więc nie stylizuj się przesadnie, wbijając się w elegancki smoking i kapelusz typu homburg. I odwrotnie: o ile na co dzień lubisz koszule i fajne garnitury, nie próbuj nagle udawać luzaka w ortalionowym dresie, z kołczanem prawilności i czapeczką "wpierdolką".

Po piąte: uśmiechnij się (choć odrobinę)
Ten punkt nie dotyczy cię, o ile tylko jesteś członkiem subkultury gotyckiej albo psychofanem fanem death metalu i szukasz dziewczyny bardziej mrocznej, niż Angelina Jolie w filmie "Czarownica" tudzież Helena Bonham Carter w "Harrym Potterze".

W innych przypadkach zdecydowanie warto postawić na miny, które – owszem – mogą być intrygująco tajemnicze, pokazując, że jesteś samcem enigmatycznym, wartym poznania i rozgryzienia, jednak gdy przesadzisz z powagą i spinaniem wszystkich mięśni twarzy, efekt może być albo groteskowy, albo odstręczający każdą dziewczynę, która akurat nie za bardzo marzy o randce z psychopatycznym mordercą.

Ostrzegamy lojalnie: podobnie niepokojący efekt może wywołać zbyt intensywne szczerzenie zębów – również wówczas możesz wyjść jak ktoś, kto właśnie opuścił zakład psychiatryczny, a już podejrzany jest o serię zabójstw.

Po szóste: nawiąż z nią kontakt
W tym przykazaniu wracamy do wątku tajemniczości, tym razem rozumianego jako spoglądanie na zdjęciach gdzieś w bok, w górę, w dół albo wręcz do tyłu… Czy takie patenty mogą działać? Tak. Lecz zazwyczaj ogranicza się to do zaintrygowania dziewczyn, których największą zajawką życiową jest dziewiętnastowieczna poezja romantyczna.

Jednak w przypadku zdecydowanej większości pań – tych, które nie mają tatuaży z podobiznami Cypriana Kamila Norwida albo Josepha von Eichendorffa – zdecydowanie lepiej sprawdzi się zdjęcie, na którym spoglądasz w stronę obiektywu (i jest to prawda obiektyw-na, bo zdjęcia z kontaktem wzrokowym są znacznie bardziej angażujące już od pierwszej sekundy).

Po siódme: bądź jedynym bohaterem swojego zdjęcia
Na profilówce jesteś wraz z ekipą kumpli przy piwie albo na sektorze najzagorzalszych kibiców piłkarskich? Cóż, tego rodzaju fotki mają około miliarda wad, z których wymienimy li tylko to, że dziewczyny przeglądające twój profil mogą albo nie wiedzieć, który z tych twardych samców to ty, albo rozkochać się w kimś zupełnie innym.

Dlatego postaw na zdjęcia, które przedstawiają wyłącznie ciebie. Idealnie, jeśli obok nie będzie ani odciągającego uwagę tłumu turystów, ani też wtulonej w twą pierś byłej dziewczyny, której po prostu wymazałeś twarz na fotce.

Po ósme: pokaż swoje pasje, ale nie wszystkie
Kochasz sport? Jak najbardziej możesz pokazać tę pasję dziewczynom przeglądającym twój profil (oczywiście zachowując umiar, bo kilkadziesiąt zdjęć wyłącznie z siłowni nie jest idealnym przepisem na sukces). Jesteś zapalonym działkowcem albo wędkarzem? Nawet takie hobby można przedstawić na zdjęciach naprawdę fajnie!

Jeżeli jednak na szczycie listy twoich największych pasji życiowych znajdują się alkohol, papierosy, narkotyki, taksydermia, albo hodowanie karaluchów, zastanów się, czy powinieneś eksponować je na zdjęciach. Szczerość, naturalność i bycie sobą, owszem, są ważne, no ale…

Po dziewiąte: ziomuj się ze zwierzakami
Tak, w punkcie wcześniejszym odradzaliśmy zdjęcia, na których zajmujesz się wypychaniem martwych lisów i bobrów albo prezentujesz największego karaczana ze swojej hodowli. Nie oznacza to jednak, że powinieneś unikać fotek ze zwierzakami. Ba, pod pewnymi warunkami stanowią wręcz idealne wabiki – ocieplają twój wizerunek w oczach dziewcząt i wzbudzają całe mnóstwo pozytywnych emocji.

Powyższe warunki są zaledwie dwa: super, jeżeli zwierzątko żyje, a do tego jest przedstawicielem gatunku powszechnie uznawanego za słitaśny (karaluchy, sorry, nic osobistego, ale takie są fakty). Postaw więc np. na wesołe psiaki, małe kotki, puchate króliczki, zabawne lamy, grubiutkie kapibary i opcjonalnie na rącze konie.

Po dziesiąte: nie podkręcaj sztucznie statusu materialnego
Nawet jeżeli należysz do osób bardzo zamożnych, przynajmniej spróbuj zachować szczyptę umiaru. Oczywiście jeżeli lubujesz się w krzykliwie logowanych ciuchach, ciężkiej biżuterii i wysadzanych diamentami zegarkach, nie zmienimy twojego gustu – jeżeli pragniesz wyglądać jak nieślubny syn Dona Wasyla albo bananowa młodzież z Dubaju, masz do tego pełne prawo, szanujemy to.

Jeżeli jednak na co dzień nie reprezentujesz powyższego stylu, nie próbuj na fotkach profilowych pokazać, że jesteś bogolem, do którego po pożyczki zwracają się Bernard Arnault, Elon Musk i Jeff Bezos.

Podobnie jest z samochodami: o ile twoją wielką pasją jest motoryzacja, fotki w samochodach nie są absolutnie zakazane. Chodzi wyłącznie o to, aby były to zdjęcia nieobciachowe. Czytaj: takie, na których nie prężysz się przy aucie z wypożyczalni albo przy ekstremalnie stuningowanym w garażu BMW E36, które należy do twojego szwagra.

Autor Alex De Large
Źródło -
Data dodania 13.03.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.