Szukaj

LIFESTYLE Indyjski desant Apple: iPhone’y lecą z Indii, by ominąć cła Trumpa

Indyjski desant Apple: iPhone’y lecą z Indii, by ominąć cła Trumpa

JakubS
11.04.2025
Kopiuj link
W świecie, gdzie technologia coraz częściej zderza się z polityką, Apple pokazało, że potrafi grać nie tylko innowacjami, ale i logistyką na najwyższym poziomie. Zamiast pokornie płacić aż 125% cła za import z Chin, jak chciała administracja Donalda Trumpa – firma wykonała sprytny manewr: 600 ton iPhone’ów wysłano do USA prosto z Indii, korzystając z czarterowych samolotów towarowych. Jest to mniej więcej 1,5 miliona urządzeń, które zdążyły trafić na amerykańskie półki, zanim nowe taryfy weszły w życie.
Trump Cła
fot. Donald Trump

Logistyczny majstersztyk

Apple nie zamierzało biernie czekać, aż polityczna burza dobije ich wyniki finansowe. Zamiast tego – pełna mobilizacja. Produkcja w indyjskich zakładach wzrosła o 20%, wprowadzono nawet dodatkowe zmiany. Ponadto pracownicy zjawiali się w pracy nawet w niedziele – co w Indiach wcale nie jest normą. Żeby jeszcze przyspieszyć cały łańcuch dostaw, Apple dogadało się z lokalnymi władzami, które wprowadziły tzw. „zielony korytarz”. Efekt? Odprawa celna na lotnisku w Ćennaj skróciła się z 30 godzin do zaledwie 6. Dzięki temu iPhone’y niemal z marszu mogły lecieć do Stanów.

Cła Trumpa wzmagają kreatywność producentów 

Nowe cła na import z Chin, sięgające aż 125%, postawiły Apple pod ścianą. Firma, która od lat opierała dużą część swojej produkcji właśnie na chińskich fabrykach, musiała działać szybko i bezbłędnie. W grę wchodziły nie tylko ogromne pieniądze, ale i reputacja marki, która zbudowała swoją potęgę na dostępności i płynnych dostawach. Import z Indii – choć teoretycznie też miał podlegać opłatom, to został tymczasowo zawieszony na 90 dni. Dało to Apple idealne okienko manewru. Bez dodatkowych kosztów i bez zbędnego zamieszania, mogli przerzucić miliony iPhone’ów do USA.

Ten ruch był nie tylko sprytny, ale i absolutnie strategiczny. Dzięki niemu firma uniknęła potężnych opłat, które mogłyby przełożyć się na wyższe ceny dla klientów i spadek sprzedaży. Apple pokazało, że kiedy sytuacja robi się gorąca, potrafi zagrać jak mistrz – szybko, bezpiecznie i z głową. A wszystko to bez podnoszenia cen i irytowania klientów, którzy są już wystarczająco sfrustrowani, kiedy muszą kupić nową ładowarkę, bo nie ma jej w zestawie. 

Indie: nowy hub produkcyjny Apple

Produkcja iPhone’ów w Indiach rośnie jak na drożdżach i wcale nie chodzi tu o chwilowy kaprys. Kraj ten coraz mocniej wgryza się w globalną układankę Apple i staje się jednym z najważniejszych punktów na ich mapie logistycznej. Tylko w 2024 roku fabryka Foxconn w Ćennaj wypuściła około 20 milionów sztuk iPhone’ów, w tym najnowsze modele, które trafiły m.in. do Europy. Obecnie już blisko 20% iPhone’ów trafiających do USA pochodzi właśnie z Indii – reszta wciąż z Chin, choć ta proporcja też zaczyna się zmieniać. Apple nie ukrywa, że planuje dalej pompować inwestycje w region, a udział Indii w produkcji może w najbliższych latach pójść ostro w górę. W końcu dywersyfikacja łańcucha dostaw to dziś nie fanaberia, tylko konieczność.

Czy ceny iPhone’ów poszybują w górę?

Analitycy ostrzegają, że przeniesienie całej produkcji iPhone’ów do USA mogłoby skutkować potężnym wzrostem cen. Dan Ives z Wedbush Securities szacuje, że koszt nowego iPhone’a produkowanego w Stanach Zjednoczonych mógłby wynieść nawet 3500 dolarów, podczas gdy pod koniec 2024 roku średnia cena wynosiła 1018 dolarów. Taki wzrost cen mógłby znacząco wpłynąć na popyt i konkurencyjność Apple na rynku.

Dzięki przemyślanej strategii logistycznej i współpracy z indyjskimi władzami Apple udało się dostarczyć miliony iPhone’ów do USA, omijając nowe cła. To pokazuje, jak globalne firmy muszą być elastyczne i innowacyjne w obliczu zmieniających się przepisów handlowych.



Źródło:

WRAL NEWS,

CNN.

Fot. Donald Trump Instagram/Istock 

Autor JakubS
Źródło -
Data dodania 11.04.2025
Aktualizacja 21.05.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.