Domowa „mennica” w Żywcu
Niepozorna transakcja – sprzedaż obuwia za 900 zł – wystarczyła, by uruchomić całą policyjną machinę. Kobieta, która otrzymała gotówkę, szybko nabrała podejrzeń, że coś jest nie tak. Banknoty wyglądały podejrzanie, a kupujący zdążył zniknąć. Dla wielu sprzedawców to mogłaby być strata do przełknięcia. Tym razem jednak zgłoszenie na policję stało się początkiem większej sprawy.

polskapolicja.pl
Amatorski fałszerz wpadł przez rutynową pracę policji
Śledczy z Żywca zaczęli żmudną analizę – porównywali nagrania z monitoringu, przesłuchiwali świadków, sprawdzali tropy. Ostatecznie trafili do 30-letniego mieszkańca powiatu bielskiego. W jego mieszkaniu odkryli coś, co bardziej przypominało małą, domową drukarnię niż zwykłe lokum: kilkadziesiąt podrobionych banknotów, drukarki, tusze, specjalny papier i akcesoria wykorzystywane do podrabiania pieniędzy.
Choć technologia drukarek i dostęp do wysokiej jakości materiałów są dziś powszechne, fałszerz z Żywca nie był mistrzem w swoim fachu. Banknoty znacznie odbiegały od oryginałów – brakowało znaków wodnych, hologramów i innych zabezpieczeń, które sprawiają, że prawdziwa gotówka jest praktycznie nie do podrobienia. W rzeczywistości wystarczyło spojrzenie i chwila w ręku, żeby rozpoznać falsyfikat.
Kara za „lekkomyślność” może być bardzo surowa
Sąd nie miał wątpliwości: mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące. Śledczy sprawdzają, czy nie próbował wprowadzać fałszywych pieniędzy także w innych miejscowościach. Jeśli zarzuty się potwierdzą, grozi mu nawet 10 lat więzienia – i to nie tylko za samą produkcję, ale również za próbę puszczania banknotów w obieg.
Fałszowanie pieniędzy to jedno z najstarszych przestępstw w historii – próbowali tego Rzymianie, średniowieczni alchemicy i gangi z XX wieku. Dziś, w dobie cyfrowych płatności i specjalistycznych zabezpieczeń, proceder wydaje się archaiczny. Mimo to wciąż zdarzają się osoby przekonane, że uda im się przechytrzyć system. Najczęściej kończy się to tak, jak w Żywcu: szybki pomysł na „łatwe pieniądze” zamienia się w dramatyczną konfrontację z kodeksem karnym.
Ostrzeżenie dla zwykłych ludzi
Ta historia to też przypomnienie dla każdego z nas – wciąż posługujemy się gotówką i wciąż możemy natrafić na fałszywe banknoty. Dlatego warto sprawdzać znaki wodne, fakturę papieru czy zabezpieczenia holograficzne. Kilka sekund ostrożności może oszczędzić nam kłopotów i nerwów.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Horror może być lekiem na lęk. Paradoksalne zaskakujące korzyści
13-latek jechał drogą ekspresową na rowerze, by spotkać się z koleżanką z gry
Mężczyźni rezygnują z garniturów. Biuro przestało być pokazem formalności
Osoba w czarnej pelerynie masce z horroru „Krzyk” nawiedza posesje w okolicach Serocka
Jak często oglądamy filmy dla dorosłych? Statystyki mówią jasno...

