Decyzja ws. kryptowalut. Odpowiedź Sejmu na weto Prezydenta
Sejm odrzucił ustawę o kryptoaktywach, ponieważ nie otrzymała wymaganej większości głosów. Prezydent uważa, że ustawa ograniczałaby wolność Polaków, a premier Donald Tusk wierzy, że zapewniałaby należyte bezpieczeństwo obywatelom.

Fot. KAPiF
Sejm nie uchwalił ustawy o kryptoaktywach
W piątek 5 grudnia Sejm głosował ws. ponownego uchwalenia ustawy o kryptoaktywach zawetowanej przez Prezydenta Karola Nawrockiego. O ponownym przyjęciu ustawy decyduje większość co najmniej 3/5 (261) głosów, jednak nie uzyskano takiego wyniku, więc ustawa została odrzucona.
Zagłosowano:
- za – 243 głosy,
- przeciw – 192 głosy,
- nikt nie wstrzymał się od głosu.
Jak ogłosił marszałek Sejmu:
"Wobec nieuzyskania wymaganej większości głosów Sejm nie uchwalił ponownie ustawy z dnia 7 listopada 2025 roku o rynku kryptoaktywów."
Co politycy myślą o ustawie o kryptoaktywach?
Chociaż początkowo Sejm uchwalił ustawę, Kancelaria Prezydenta RP (KPRP) Karola Nawrockiego ją zawetowała. Według KPRP zapisy ustawy zagrażały wolności Polaków, ich majątkowi oraz stabilności państwa.
Prezydent poinformował, że ustawa miała umożliwić wyłączenie przez rząd stron internetowych firm, należących do rynku kryptowalut, co mogłoby prowadzić do nadużyć. Odrębne przepisy dotyczące blokowania domen są bowiem niejednoznaczne.
Z kolei zdaniem premiera Donalda Tuska weto prezydenta wynikało z "niekompetencji albo niestarannego podejścia". Podczas swojego wystąpienia w sejmie na 42. posiedzeniu izby niższej polityk zwracał uwagę na fakt, że póki co kryptoaktywa należą do tzw. "szarej strefy" i powinny być publicznie nadzorowane oraz odnotowywane.
Czego dotyczy ustawa o kryptoaktywach?
Ustawa o ruchu kryptoaktywów miała na celu wprowadzenie nadzoru nad rynkiem kryptowalutowym, który sprawowałaby Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). Dokument miał również nakładać dodatkową odpowiedzialność na dostawców usług związanych z rynkiem kryptoaktywów oraz właścicieli tejże waluty.
Finanse wirtualne (kryptowaluty) są rosnącym rynkiem w przestrzeni internetowej. Często operują nimi rosyjskie serwery, a zwiększenie kontroli nad ich działaniami miałoby poprawić bezpieczeństwo obywateli i zmniejszyć liczbę nielegalnych działań w sieci.
Istnieją również przesłanki (o których wspominał m.in. premier Donald Tusk na piątkowym posiedzeniu), że prawica z prezydentem na czele czerpie korzyści z nielegalnej i niekontrolowanej działalności w zakresie kryptoaktywów.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

