Czy facet powinien płacić za pierwszą randkę?
To pytanie na pewno zadał sobie kiedyś każdy mężczyzna – czy to przed wyjściem na kolację z poznaną na Tinderze dziewczyną, czy przed kawą z koleżanką z pracy lub uczelni. Co istotne nie chodzi tylko o rachunek, ponieważ jest to swego rodzaju test. Prawdziwa społeczno-psychologiczna rozgrywka, która jest podlana feministycznymi przekonaniami. Jedni mówią: „Facet płaci, bo jest dżentelmenem”. Inni – „Każdy niech płaci za siebie, w końcu jest równość!”. Są też tacy, którzy nie chodzą w ogóle i nie muszą się nad tym zastanawiać. Ale jak to w końcu jest?

Finansowe okazanie męskości
Kiedyś było zdecydowanie prościej - mężczyzna płacił i już. W końcu zarabiał więcej i wymagano od niego, by był zaradny. Kobieta miała być uśmiechnięta, pięknie wyglądać i powiedzieć: „Nie trzeba było”. A on, w wewnętrznej ekstazie, odpowiadał: „To czysta przyjemność moja droga”. Dziś to już nie takie proste – coraz częściej to kobiety zarabiają więcej i wcale nie mają ochoty oglądać się na facetów. Chcą same decydować o sobie i swoim życiu.
Dlatego obecnie nie wiesz, czy płacąc – okazujesz szacunek, czy robisz z niej „biedną księżniczkę”. A nie płacąc – czy jesteś nowoczesnym partnerem, czy po prostu chytrusem. I próbuj tu, chłopie, dobrze wylosować.
Pierwsza randka to nie casting na sponsora
Lepiej zapłać za pierwszą randkę, ale jeśli już pierwszego dnia Twoja potencjalna wybranka zamawia przystawkę z krewetek, najdroższe danie główne z karty, a także deser z górnej półki to możesz się zastanowić co będzie później. Płacenie za kolację lub kawę to nie problem – ale kobieta powinna też nie wykorzystywać Twojego zaproszenia.
No chyba, że Ci to nie przeszkadza, a wręcz Ci się podoba. W końcu są też mężczyźni, którzy lubią „księżniczki”. Wtedy warto wziąć ją po randce jeszcze do sklepu – prawdopodobieństwo, że dojdzie do kolejnej randki wzrośnie wtedy kilkukrotnie.
A może po prostu płaci ten, kto zaprasza?
To brzmi uczciwie. Jeśli Ty zaprosiłeś – miej gotówkę lub kasę na koncie. Ale jeśli zaprosiła Cię Ona do swojej ulubionej knajpy – to i tak zaproponuj, że to Ty zapłacisz. Choć w świecie równych szans i wspólnej walki o sprawiedliwość społeczną, może czas zapomnieć o byciu dżentelmenem w kwestiach finansowych?
Płacenie powinno wynikać z chęci, nie z presji ani z niepisanego obowiązku. Chcesz postawić kolację? Super. Ale jeśli czujesz, że jest to niesprawiedliwe, to nie płać. Jednak przygotuj się, że może nie dojść do następnej randki.
No i najważniejsze. Jak już płacisz – rób to z klasą, nie z miną jakbyś za chwilę miał zostać ścięty.

„Naga broń” wraca po 30 latach. Liam Neeson i Pamela Anderson w głównych rolach [TRAILER]

„Kariera Nikosia Dyzmy” – przykład wielkiej kariery na przełomie wieków

Miszel dla CKM - Wolałbym być piłkarzem niż raperem

Paweł Paczul dla CKM - Ludzie lubią patrzeć na głupotę, a głupocie trzeba patrzeć na ręce [WYWIAD]

Grucha – historia najbardziej popularnego swetra w Polsce