Szukaj

LIFESTYLE Bill Gates nie zamierza zabrać majątku do grobu – przekaże 200 miliardów na cele charytatywne

Bill Gates nie zamierza zabrać majątku do grobu – przekaże 200 miliardów na cele charytatywne

JakubS
09.05.2025
Kopiuj link
W świecie, gdzie sukces mierzy się metkami, autami na podjeździe i ilością zer na koncie, Bill Gates postanowił pójść pod prąd. I to z rozmachem, na jaki stać naprawdę niewielu. Współzałożyciel Microsoftu ogłosił, że planuje rozdać niemal cały swój majątek – około 200 miliardów dolarów – na cele charytatywne. Nie po śmierci. Nie „kiedyś”, a do 2045 roku.
chatgpt-image-9-maj-2025-15-41-08-5cdc5fc0b2159ff00634f5ff95155763_2b21b9
200 miliardów dolarów zainwestowane w ludzi

Plan jest prosty, choć brzmi jak z bajki: przez najbliższe dwie dekady Fundacja Billa i Melindy Gatesów rozda 200 miliardów dolarów. Cel? Lepszy świat.

Pieniądze trafią tam, gdzie codziennie toczy się cicha walka o przetrwanie. Do ludzi, którzy nie mają dostępu do czystej wody, lekarza, szkoły, jedzenia. Fundacja ma finansować działania m.in. w obszarach zdrowia, edukacji i walki z ubóstwem i to nie symbolicznie, ale systemowo. Konkretne działania na dużą skalę.

Gates nie rzuca liczbami dla poklasku. On mówi o realnych działaniach, które mają w przyszłości przynieść mierzalny efekt. 

Zdrowie, edukacja, przetrwanie – czyli priorytety fundacji

Fundacja Gatesów działa od lat, ale teraz podkręca tempo. Nowa strategia skupia się na trzech filarach:

  • Zdrowie publiczne

Walka z malarią, polio, HIV/AIDS. Pomoc dla matek i dzieci w krajach, gdzie opieka zdrowotna to luksus, a nie prawo.

  • Edukacja

Dostęp do nauki dla dzieci i młodzieży – nie tylko w USA, ale w miejscach, gdzie edukacja kończy się na nauce przetrwania.

  • Walka z ubóstwem

Wsparcie dla projektów dających dostęp do czystej wody, jedzenia, energii. Pomoc społecznościom, których świat zazwyczaj nie zauważa.

Gates daje przykład. Czy inni pójdą w jego ślady?

Może się wydawać, że filantropia wśród najbogatszych to już przeżytek, ale Gates pokazuje, że wcale nie. Swoim ruchem udowadnia, że fortuna nie musi kończyć się na funduszu inwestycyjnym.Czy to wystarczy, by wywołać trend wśród najbogatszych ludzi na świecie? Nie wiadomo. Ale jedno jest pewne – jego gest stawia poprzeczkę bardzo wysoko. I nie chodzi tylko o kwotę. Chodzi o sposób myślenia. O to, że można chcieć więcej – nie tylko dla siebie.A w czasach, gdy świat zmaga się z kryzysami – zdrowotnymi, klimatycznymi, społecznymi – taki przykład może budzić uznanie.

Sukces po ludzku – czyli jak Gates redefiniuje wygraną

To, co robi Gates, zmusza do myślenia. Nagle okazuje się, że sukces nie musi oznaczać kolekcji domów i odrzutowców, tylko że można go mierzyć tym, co zostanie po nas – nie na koncie, ale w świecie.

W czasach, gdy ludzie gonią za sukcesem, po prostu by gonić - taka postawa robi różnicę. Gates mógłby usiąść na swojej górze pieniędzy i spokojnie sobie siedzieć. Zamiast tego mówi: „Zróbmy coś z tym, póki mamy czas”. Oczywiście też nie popadajmy w skrajność. Nikt nie wymaga od miliarderów, by wyzbywali się swoich majątków.

Co dalej?

Fundacja Billa i Melindy Gatesów działać będzie jeszcze przez 20 lat. Potem – jak zapowiada Gates – zamknie swoją działalność. Nie po to, by wygasnąć, ale by zrealizować swoje cele i odejść z poczuciem dobrze wykonanej misji.Do tego czasu będzie działać na pełnych obrotach. Rozdysponuje środki, wesprze projekty, będzie zmieniać rzeczywistość – dzień po dniu, kraj po kraju, człowiek po człowieku.Ale w tym wszystkim jest też informacja dla każdego z nas. Bowiem nie trzeba być miliarderem, żeby coś zmienić. Nie trzeba mieć fundacji, żeby pomóc. Zrobienie czegoś dobrego w swoim otoczeniu – oczywiście w miarę możliwości również jest wielką sprawą.
Autor JakubS
Źródło -
Data dodania 09.05.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.