Bezos pozbył się akcji Amazon na kwotę 737 milionów dolarów i to na chwilę po ślubie
Niewątpliwie są takie chwile w życiu faceta, które zmieniają wszystko. Jedni po ślubie wymieniają samochód na coś „bardziej rodzinnego”, inni przestają wychodzić na miasto z kumplami, a Jeff Bezos sprzedaje akcje Amazona za drobne 737 milionów dolarów. Może komuś się wydaje, że to przypadek, ale dla nas sprawa jest jasna – widać, co ślub robi z mężczyzną, zwłaszcza, gdy na stole leżą miliardy.

fot. Lauren Sanchez Bezos / Instagram
Czy ślub wpłynął na decyzję miliardera?
Zacznijmy od konkretów. Według dokumentów złożonych do SEC, Jeff Bezos pod koniec czerwca 2025 sprzedał równo 3,3 miliona akcji Amazona – co jest równowartością 736,7 miliona dolarów. Wszystko zgodnie z amerykańskim planem handlowym, który pozwala zaplanować takie ruchy z wyprzedzeniem. Jednak należy podkreślić, że Bezos nie robi tego pierwszy raz – przez ostatni rok zdążył już wyciągnąć z Amazonu pięć miliardów dolarów. Ale na spokojnie - wciąż zostaje mu jakieś 905 milionów akcji. Czyli, nie bójmy się tego powiedzieć – chłop jeszcze nie musi pożyczać na waciki.
Tym, co rozgrzewa najbardziej, nie jest jednak sama sprzedaż, tylko timing. Czyżby chciał coś zmienić na swojej „nowej drodze życia”? Albo po prostu zrozumiał, że ślub to początek wielu wydatków. Dla jednych nowe zasłony, dla innych jacht, a dla Bezosa? Może rakieta, jacht lub wyspa na Karaibach?
Na tym jednak nie koniec. Najnowszy wniosek Bezosa do SEC to plan sprzedaży kolejnych 25 milionów akcji o wartości aż 5,4 miliarda dolarów.
Do końca nie wiadomo, co kieruje Bezosem. Choć złośliwi twierdzą, że była to „wspólna decyzja” świeżo upieczonego małżeństwa. Może Bezos jeszcze bardziej chce wykorzystać zgromadzony majątek. Nie ma co się oszukiwać, że inwestycje w przypadku takich kwot to tylko łechtanie swojego biznesowego ego i już zabawa, gdyż i tak nie zdąży wydać tylu pieniędzy.
Czy rynek się przejął?
Szczerze? Ani trochę. Kurs Amazona od początku 2025 roku stoi praktycznie w miejscu – żadnych dramatów, żadnych giełdowych wstrząsów, nawet po takiej wyprzedaży akcji przez Bezosa. Inwestorzy patrzą na to z pokerową miną.
Może szykuje nowy rozdział w życiu, może boi się, że nowe cła Trumpa namieszają na rynku, a może po prostu uznał, że tak wypada po ślubie.
A my? No cóż. Zwykły facet po ślubie zaczyna kalkulować, czy mu wystarczy na nową furę lub konsolę, a Bezos rozbija bank i rozsprzedaje kawałki własnego imperium.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Pan Irek z Chorzowa i siła internetu. Jak stał się najbardziej popularnym taksówkarzem w Polsce?

Właśnie ruszyła sprzedaż preorderu najnowszej płyty Quebonafide. Album „Północ/Południe” jest dostępny w dwóch wersjach!

Żeby wejść na Pornhuba, trzeba będzie się… wylegitymować

Czy polska policja ma braki w wyposażeniu? Hełm patrolującego policjanta stał się memem

Personalizowane ubrania - wyraź swój styl wyjątkowymi nadrukami