Polak naprawdę to zrobił. Jest pierwszym w historii zawodnikiem spoza Brazylii, któremu to się udało…

instagram.com/wardziak_bjj
Wardziński – chłopak z Polski, który podbił świątynię BJJ
W świecie sportów walki, a szczególnie w brazylijskim jiu-jitsu, Brazylia to coś więcej niż kraj. To kolebka, Mekka, niedościgniony ideał. Przez dekady dominowali tam wyłącznie lokalni herosi, wychowani na matach Rio i São Paulo, uczniowie legend. Aż do teraz. Bo oto Polak przerywa ten mit jak przeciwnikowi dźwignię na rękę.
Wardziński nie tylko wygrał Grand Slam w Brazylii. On wygrał WSZYSTKIE cztery Grand Slamy IBJJF w jednym sezonie:
Europejskie Mistrzostwa, Panamerykańskie, Mistrzostwa Świata oraz Mistrzostwa Brazylijskie – na brazylijskiej ziemi, przeciwko najlepszym, w sercu jiu-jitsu.
Prestiżowa dywizja czarnych pasów adult – liga mistrzów grapplingu
To nie są zawody dla hobbystów i weekendowych wojowników. Kategoria black belt adult to najbardziej prestiżowa, fizycznie i mentalnie wykańczająca dywizja w całym BJJ. To tam mierzą się elity z całego świata. Po prostu koty. Wygrywać jeden turniej to sukces. Wygrać cztery? W jednym sezonie? Brzmi jak fabuła filmu, ale Wardziak zrealizował ją na żywo.
Sportowiec sezonu, ikona pokolenia

Historia pisana duszeniem
To nie jest tylko triumf sportowy. To przełamanie symboliczne. Grand Slam w BJJ to coś więcej niż medale – to legendarny status. I to status, który do tej pory zarezerwowany był tylko dla wybranych. Dzisiaj jest też polski. Brawo, Adam. Zapisałeś się w historii sportu. I zrobiłeś to z klasą, pokorą i czystym grapplingiem.

„Jest tylko jeden Tyson Fury. Boże błogosław Polsce!” – John Fury dla CKM

Szpilka i Wybrańczyk dla CKM: „Zawsze Ci sami, ale zawsze razem czy na spacerze czy w ringu”. [WYWIAD]


Robert Lewandowski ogłosił, że rezygnuje z gry w reprezentacji Polski dopóki trenerem będzie Probierz...

Jak wycisnąć pierwsze 100 kilo na ławce? Rzeczowo i bez mitów