Matrymonialne oszustwo na górnika z Kambodży. 51-latka z Krakowa straciła 173. tys. złotych
51-letnia mieszkanka Krakowa padła ofiarą sprytnego oszusta, który podawał się za wdowca i kierownika kopalni węgla w Kambodży. Kobieta ze stolicy Małopolski straciła w wyniku tej nieudanej znajomości blisko 173 tys. zł. Cała historia zaczęła się od niewinnego kontaktu na portalu internetowym, który szybko zamienił się w długą sieć telefonów, maili i fałszywych dokumentów.

Górniczy podryw prosto z Kambodży
Na początku lipca kobieta poznała w sieci mężczyznę, który systematycznie budował jej zaufanie. W tym celu Polak przebywający rzekomo w Azji opisywał tragiczne zdarzenia w kopalni, do tego dorzucił historię z koniecznością odbioru córki z Londynu. Podkreślał, że musi pilnie opuścić Kambodżę, a nie ma niestety na to środków.
„Według relacji kobiety, oszust w trakcje wymiany z nią korespondencji powiedział jej, że w jego kopalni doszło do eksplozji, a firma w której jest zatrudniony musi niezwłocznie opuścić Kambodżę. Zapewniał, że z racji nieplanowanego powrotu pilnie potrzebuje pieniędzy, a kiedy tylko uda mu się odebrać córkę z Londynu to przyjedzie z nią do Polski i od razu odda kobiecie pieniądze.” – przekazała w swoim komunikacie KWP w Krakowie.
W wiadomościach wysyłał rzekome bilety lotnicze, dokumenty i zdjęcia potwierdzające swoją opowieść, a także instruował rozmówczynię, żeby kontaktowała się z podanymi przez niego kurierami. Liczne techniki manipulacyjne poparte zmianami numerów telefonu i różnych adresów mailowych, miały uśpić czujność ofiary i sprawić, że kolejne prośby o pieniądze wydawały się logiczne.
Stopniowe okradanie kobiety
Po około dziesięciu dniach od pierwszego kontaktu 51-latka zrobiła pierwszy przelew. Szybko pojawiły się kolejne prośby o środki na dokumenty, opłaty kurierskie, „odblokowanie konta”. Gdy skończyły się jej oszczędności, zdecydowała się nawet na pożyczkę bankową, by spłacić kolejne żądania swojego przyjaciela. Przestępca prowadził rozmowy z różnych numerów i prosił o wpłaty na różne rachunki, co miało budować autentyczność. W rzeczywistości wszystko trafiało do niego, a nie do różnorodnych instytucji.
Należy zachować czujność, tym bardziej w internecie
Komenda Miejska Policji w Krakowie przypomina, że oszuści coraz częściej stosują wymyślne scenariusze, które wyglądają wiarygodnie. Dlatego jak najbardziej można szukać miłości w internecie, ale nigdy nie powinna się wysyłać pieniędzy osobie poznanej online bez realnego potwierdzenia tożsamości i bez konsultacji z bliskimi. Zatem uważajcie sami, a także przestrzeżcie swoich bliskich, którzy mogą być podatni na takie manipulacje.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Nieobyczajne zachowanie przy studniówkowym stole?

„Pokażę swoją żonkę”. Polacy wrzucają zdjęcia nagich żon i partnerek do oceny innym

Seksualny skandal w sopockim aquaparku. Sauny miały zamienić się w miejsce orgii

Im bardziej jesteśmy inteligentni, tym uprawiamy mniej seksu? Sprawdźcie zaskakujące badania

Ludzie mają dość aplikacji randkowych. Tradycyjne poznawanie partnerów wraca do łask