Ile partnerek seksualnych to za dużo? Mamy na to badania
Ile partnerek seksualnych to dużo? Sprawdź, co mówią badania i psychologia, jak społeczeństwo ocenia liczbę partnerów oraz dlaczego nie istnieje uniwersalna granica.

Jak wyglądają liczby - co mówią badania
Obserwacje dotyczące liczby partnerów seksualnych w populacjach zachodnich pokazują, że typowe liczby są znacznie niższe niż czasem się zakłada. W badaniu YouGov - dotyczącym Brytyjczyków - średnia dla dorosłych osób wynosiła około czterech partnerów w życiu. Mężczyźni deklarowali średnio pięć partnerek, a kobiety trzech partnerów.
W innym badaniu prowadzonym w Anglii wykazano, że spośród osób powyżej 50 roku życia: 39,7 % mężczyzn i 24,1 % kobiet miało przynajmniej pięciu partnerów w życiu, natomiast 19,9 % mężczyzn i 8,5 % kobiet – dziesięciu lub więcej. Z kolei badanie dotyczące zdrowia wykazało, że osoby, które deklarowały 10 lub więcej partnerów w życiu miały wyższe ryzyko rozwoju nowotworu niż te, które miały 0-1 partnerów – dla mężczyzn wskaźnik to około 1,69, dla kobiet około 1,91. Te dane pokazują, że liczby istnieją, są mierzone, ale nie są same w sobie wyrocznią.
Dlaczego liczba sama w sobie nie mówi wszystkiego
Kontekst relacji
Czy chodzi o jednorazowe kontakty, czy o relacje trwające? Czy jest zaangażowanie, czy tylko przelotne spotkania? Dwie osoby z pięcioma partnerami mogą mieć zupełnie inne doświadczenia - jedna może być w ciągłych, krótkich związkach, druga w długich, stabilnych relacjach. Liczba nie uwzględnia tego wymiaru.
Bezpieczeństwo i zdrowie
Nawet jeśli liczba partnerów jest wyższa, nie oznacza automatycznie, że jest problem, jeśli osoba dba o bezpieczeństwo: używa zabezpieczeń, robi badania, wybiera świadomie. Ale większa liczba partnerów wiąże się z potencjalnie większym ryzykiem infekcji przenoszonych drogą płciową (STI). Na przykład badania wskazują, że wzrost liczby partnerów może być powiązany ze wzrostem ryzyka dla zdrowia - choć przy tym należy podkreślić, że korelacja nie znaczy automatycznie przyczynowość.
Psychika i relacje z samym sobą
Często pytanie o „ile to dużo” ma w sobie też mniej liczbowy aspekt - czy czuję się komfortowo z tym, co zrobiłem / zrobiłam? Czy mam poczucie spełnienia, czy przeciwnie: znużenia, pustki, presji? Liczba może być tylko wskaźnikiem, który uruchamia pytania: dlaczego jest tyle, a nie mniej lub więcej? Jak się z tym czuję?
Społeczne i kulturowe ramy
Normy kulturowe mocno wpływają na to, co uważamy za „dużo” lub „mało”. W badaniu YouGov ok. 52 % Brytyjczyków uznało, że 20 partnerów to już dużo, a 71 % że 30 partnerów to zdecydowanie „za dużo”. Jednak co „za dużo” w jednej kulturze, może być inaczej postrzegane w innej. To pokazuje, że granice są płynne.

Gdzie można by postawić granicę - ale z zastrzeżeniami
Jeśli spróbujemy wyodrębnić momenty, w których liczba partnerów zaczyna budzić poważniejsze pytania, to można wskazać na kilka sygnałów - a nie konkretną liczbę jako uniwersalną:
jeśli liczba partnerów znacząco przekracza przeciętną w danej grupie wiekowej / kulturowej
jeśli czujesz, że liczba ta wpływa na Twoje zdrowie — fizyczne lub psychiczne
jeśli relacje nie są świadome, a bardziej „odbijaniem się” czy rekompensatą czegoś innego
jeśli liczba partnerów staje się źródłem wstydu, presji lub poczucia, że „zamieniłem się w kogoś innego”
W praktyce: jeśli przeciętna liczba w Twoim kręgu wiekowym to kilku partnerów (np. 3-6) i Ty masz 20+, to może być sygnał, by się zatrzymać i zastanowić. Ale jeśli liczba jest taka sama, a Ty czujesz się dobrze i świadomie wybierałeś/wybierałaś, to wcale nie znaczy, że musisz się martwić.
Co może zrobić osoba, która zastanawia się nad „ile to za dużo”?
- Zadaj sobie pytanie: dlaczego chcę znać tę liczbę? Czy porównuję się z innymi? Czy czuję presję? Czy chcę zmianę?
- Sprawdź swoje nastawienie do seksu i relacji. Czy liczba partnerów to dla Ciebie wartość sama w sobie, czy raczej doświadczenia, kontakt, bliskość?
- Zadbaj o zdrowie. Bezpieczeństwo, badania, szczerość wobec partnerów to podstawa. Liczba partnerów nie determinuje bezpieczeństwa, ale zwiększa prawdopodobieństwo konieczności większej czujności.
- Słuchaj siebie. Jeśli liczba rośnie, ale Ty się nie czujesz komfortowo - to ważny sygnał. Jeżeli liczba jest niższa, a czujesz się niespełniony/niespełniona - także warto przyjrzeć się motywom i potrzebom.
- Bądź świadomy - ale nie nadmiernie oceniaj. Seksualność to część życia, nie cały jej wymiar. Liczba partnerów to tylko jedna z wielu rzeczy, które ją tworzą.
Nie ma magicznej liczby partnerów seksualnych, która automatycznie oznaczałaby „za dużo”. Istotniejsze od liczby jest to, jak się z nią czujesz, co za liczbą stoi, czy relacje są świadome, czy bezpieczne, czy zgodne z Twoimi wartościami. Liczba może być drogowskazem - tym, co każe się zastanowić ale nie wyrocznią. Jeżeli więc zadajesz sobie pytanie „czy to już za dużo?”, to może bardziej trafniej byłoby zapytać się: „Czy czuję się dobrze z tym, co mam za sobą?”.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Były prezes Google został pozwany przez swoją 31-letnią kochankę. Miał po zerwaniu ją śledzić przy użyciu nowoczesnych technologii

17-latka sprzedała swojego chłopaka za 14 tys. dolarów do niewolniczego obozu pracy

„Moja dziewczyna jest dziewczyną mojego przyjaciela”. Polski malarz opowiada o życiu w trójosobowej relacji

„Pokażę swoją żonkę”. Polacy wrzucają zdjęcia nagich żon i partnerek do oceny innym

Seksualny skandal w sopockim aquaparku. Sauny miały zamienić się w miejsce orgii