Szukaj

TECH Telefon z piekła północy. Jak działa smartfon od Kima?

Telefon z piekła północy. Jak działa smartfon od Kima?

Cezary Poray-Królikowski
03.06.2025
Kopiuj link

W świecie, gdzie smartfony są przedłużeniem naszej osobowości, wolności i – umówmy się – uzależnienia, trudno sobie wyobrazić, że ten sam gadżet może być narzędziem totalitarnej inwigilacji. A jednak, jak pokazuje ostatnie śledztwo BBC i południowokoreańskiego portalu Daily NK, w Korei Północnej nawet smartfon nie jest... twój.

projekt-bez-nazwy-3-46ac1dd1a0cba9fcb347d3e6d3a32504_6a8085

Orwell miałby mokre sny

Telefon przemycony z Korei Północnej wygląda jak każdy inny. Ale pod powierzchnią kryje się piekielny mechanizm kontroli – zautomatyzowana wersja Wielkiego Brata, który nie tylko widzi, ale też czyta, myśli i poprawia cię w czasie rzeczywistym. I to nie po to, by pomóc w pisaniu eseju na studia. 

Piszesz „oppa” – popularne w Korei Południowej słowo, które można tłumaczyć jako „starszy brat” albo bardziej pieszczotliwie: „chłopak” – a system od razu poprawia cię na „towarzyszu”. Po chwili na ekranie pojawia się groźne ostrzeżenie: „Termin ‘oppa’ może być używany tylko w odniesieniu do biologicznego brata. W przeciwnym razie naruszasz wartości komunistyczne”. Brzmi jak żart? Niestety nim nie jest. 

Co pięć minut smartfon robi zrzut ekranu i zapisuje go w ukrytym folderze – takim, do którego dostęp mają wyłącznie służby państwowe. Telefon z zewnątrz to telefon – ale w środku to pies reżimu, który nie szczeka, tylko raportuje.

Kiedy telefon wie lepiej, co masz na myśli

Jednym z najbardziej porażających aspektów odkrycia jest autokorekta. Nie mówimy tu o niewinnej zmianie „piwko” na „piękno” przez iPhone’a. W wersji północnokoreańskiej, kiedy wpiszesz „Korea Południowa”, system natychmiast zamienia to na „państwo marionetkowe”. Słowo „wolność”? Wątpliwe, że w ogóle się pojawia.

Taka technologia nie jest przypadkiem – to przemyślany, bezlitosny system edukacji przez strach. Reżim uczy nowomowy, nie przez szkolne podręczniki, ale przez ekran, który masz cały dzień przy sobie.

Trendy to zbrodnia

Kim Dzong Un traktuje kulturę popularną z Południa jak broń biologiczną. W 2023 roku posługiwanie się południowokoreańskimi zwrotami i akcentem zostało formalnie uznane za przestępstwo. Po ulicach chodzą „patrole młodzieżowe” – chłopcy i dziewczyny z notatnikami, którzy śledzą, czy ktoś przypadkiem nie słucha K-popu albo nie ma grzywki jak bohaterka koreańskiego dramatu.

24-letnia Kang Gyuri, dziś mieszkająca w Seulu, opowiada BBC, jak konfiskowano jej telefon tylko po to, by sprawdzić, czy nie napisała komuś „saranghae” (kocham cię) – nieautoryzowaną wersją miłości. Reżim wie, że moda i język to więcej niż wygląd i słowa – to nośniki wolności. A wolność to największy wróg dyktatora.

Azjatycki Matrix

Mimo prób absolutnej kontroli, do KRLD wciąż przeciekają okruchy prawdy. Przemycane przez granicę pendrive’y z koreańskimi dramami, radiowe transmisje zakodowane na średnich falach – to rzeczywistość kontrwywiadowcza XXI wieku. To nie przypadek, że Kim chce wygrać „wojnę informacyjną”. Bo prawda, choć słaba, dziurawa i ledwo słyszalna, może rozbić jego mit kawałek po kawałku. W końcu kropla drąży skałę. 

Martyn Williams, badacz z waszyngtońskiego Stimson Center, ostrzega: Północna Korea zaczyna zdobywać przewagę w wojnie o kontrolę nad informacją. Dziś ich broń to nie tylko rakiety balistyczne, ale smartfony. U nas to narzędzie wyboru. U nich – klatka.

zobacz też - Bateria samochodowa która ładuje się w 6 minut 

„Nie wiedziałam, że można inaczej żyć”

Kang Gyuri mówi, że kiedy po raz pierwszy usłyszała w ukrytym radiu piosenkę z Południa, zrozumiała, że świat jest inny. Że wcale nie musi być wiecznie szary, kontrolowany, bez uśmiechu i z policjantem zaglądającym do twoich wiadomości. „Czułam się duszona. I nagle poczułam, że muszę stąd uciec” – wspomina.

Jeśli jeden serial, jedno słowo, jedno zdjęcie na ekranie mogą obudzić potrzebę wolności – to tym bardziej widać, dlaczego reżim tak panicznie tego boi się.

Autor Cezary Poray-Królikowski
Źródło BBC
Data dodania 03.06.2025
Aktualizacja 05.06.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.