Mało brakowało, a 22-letni Eli Diagilew wygrałby tytuł Wirtualnej Miss Kazachstanu w konkursie organizowanym dla kobiet. Kto wie, czy rzeczywiście by się tak nie stało, gdyby Eli w porę nie przyznał się do tego, że jest facetem, a jego udział w wyborach był tylko żartem.

Młody Kazach przywdział bowiem perukę, zrobił sobie sugestywny makijaż i odpowiednio zapozował do zdjęć, po czym wysłał kilka z nich na stronę konkursową, przedstawiając się jako Arina Aljewa. „Dziewczyna” osiągnęła wśród internautów nadspodziewaną popularność i dzięki dużej liczbie głosów „dotarła” aż do finału.

Dopiero wówczas nastąpił oficjalny coming-out i Arina okazała się Elim. Zszokowani organizatorzy nie mieli innego wyjścia – zdyskwalifikowali chłopaka, a jego miejsce w finale zajęła inna uczestniczka.

Ta sprawa rodzi w nas naprawdę poważne obawy. No bo pomyślcie sobie, jak bardzo kobiety są w stanie oszukać facetów swoim makijażem. Dlatego jeśli macie uzasadnione wątpliwości co do tego, czy wasza nowa wybranka rzeczywiście wygląda tak, jak wygląda, proponujemy jedno: pierwsza randka na basenie! 

ZOBACZ TEŻ FOTKI PRAWDZIWEJ MISS POLONIA 2017: