CKM: Podnieca cię przemoc?
Klaudia Tołłoczko: Hej, wiem, do czego zmierzasz (śmiech). Tak, byłam tzw. ring girl podczas gali Polsat Boxing Night. Nie żałuję tej przygody, nawet pomimo tego, że nie jestem fanką sportów bazujących na przemocy i musiałam odwracać głowę, gdy na ringu lała się krew. Bo, wyznam ci w tajemnicy, słabo mi na jej widok.CKM: Rozumiem, że bardziej kręcą cię wątli intelektualiści, niż skłonni do bitki twardziele z „bokserskimi” nosami?
Klaudia Tołłoczko: Kiedyś lubiłam„goryli” – dużych, groźnie wyglądających, z pokiereszowanymi twarzami (śmiech). Stan na dziś? Fajnie, jeśli facet jest zadbany, chociaż nie musi być wybitnie piękny. Natomiast atletyczna budowa może być zaledwie dodatkiem do klasy, opiekuńczości oraz życiowej zaradności. Bo teraz wolę dżentelmenów starej daty.CKM: ...którzy pojedynkują się o ciebie?
Klaudia Tołłoczko:  Walka z innymi samcami, aby mnie zdobyć i udowodnić swą wyższość? To po prostu głupota. Inna sprawa, że mężczyzna powinien być silny i przygotowany na różne sytuacje, np. obronę damy. Choć idealnie, jeśli potrafi po prostu przewidzieć takie sytuacje, aby ich uniknąć bez konieczności używania pięści.CKM: Czy w nagrodę za opiekuńczość możesz odwdzięczyć się np. usmażeniem schabowego?
Klaudia Tołłoczko:  Do niedawna musiałam gotować swojemu facetowi i nawet to lubiłam. Jednak w ciągu ostatnich miesięcy wiele się zmieniło: jestem wolna oraz przeszłam na witarianizm wegetariański. Ale gdy w końcu spotkam mężczyznę życia, mogę pichcić mu tyle mięsa, ile tylko sobie zamarzy. Choć w przekonywanie go, aby odżywiał się zdrowo, będę angażować się równie mocno, co w tłuczenie schabowych. W końcu odpowiednia dieta potrafi zdziałać cuda! Sądzisz, że Robert Lewandowski strzelałby tyle bramek, gdyby nie jego żona?CKM: Skoro jesteś wolna, to na randce powinienem zaproponować ci drinka, czy będziesz sączyć koktajl z jarmużu?
Klaudia Tołłoczko:  Na drinka mnie nie namówisz, ale mam słabość do dobrego wina. Zdrowy tryb życia to jedno, lecz nie dajmy się zwariować. Od czasu do czasu można pozwolić sobie na małe grzeszki (śmiech).CKM: Co w kolejnej części wieczoru?
Klaudia Tołłoczko:  Może jakiś salon z automatami do gier? Sprawiają mi wielką frajdę.CKM: Nie ukrywam, że myślałem raczej o jakimś rozbieranym pokerze...
Klaudia Tołłoczko:  Uważaj, możesz nie mieć szans (śmiech)! Jako nastolatka grywałam w takiego pokerka z rówieśnikami, choć nie była to wersja hardkorowa, bo rozbieraliśmy się co najwyżej do bielizny. Ale mój mężczyzna nie musiałby mnie długo namawiać do pokera bardziej rozbieranego... Kto wie, może odważyłabym się na to w gronie bliskich znajomych? Zaintrygowałeś mnie, muszę tego spróbować!

To tylko wywiad. Nagie zdjęcia Klaudii Tołłoczko znajdziesz tylko w nowym marcowym numerze CKM – już w kioskach:

Kup CKM przez internet: zamawiając prenumeratę na cały rok dostaniesz dwa numery za darmo i dodatkowy prezent gratis. KLIKNIJ TUTAJ.