Inspiracja hiperautem

Projekt koperty inspirowany jest muskularną sylwetką modelu Bugatti Chiron: od charakterystycznego grilla w kształcie podkowy, przez reflektory, aż po muskularne linie nadwozia. Wszystko to ujęte jest w formie szkła i metalu, a mechaniczne serce zegarka widoczne jest przez aż siedem szafirowych paneli

To, co najciekawsze, kryje się w środku. Mechanizm JCAM37 zaprojektowany na wzór silnika W16 to prawdziwe zegarmistrzowskie arcydzieło:

Automaton silnika: 16 tłoków wykonanych z szafiru porusza się przy naciśnięciu przycisku, naśladując pracę hipersilnika

Tourbillon: unoszący się tourbillon o nachyleniu 30°, zwiększający precyzję i dynamikę zegarka

Wskaźnik rezerwy chodu: stylizowany na wskaźnik paliwa, wyraźnie kojarzy się z kokpitem

To wszystko precyzyjnie osadzone w 578 elementach z imponującą rezerwą energii wynoszącą 60 godzin.

Ekskluzywność w liczbach

Zegarek produkowany jest w ekstremalnie limitowanej serii: na świecie istnieje tylko 6 egzemplarzy. Jest także wersja „Bugatti Tourbillon” napędzana kalibrem JCAM55, limitowana do 150 egzemplarzy, złożona z 557 części i wyceniana na ok. 340 000 USD - którą posiada między innymi Jay-Z.

To nie tylko zegarek - to statement piece. Rozmawia za ciebie. Styl, finezja i awangardowy design czynią go doskonałym towarzyszem na biznesowe spotkania i czerwone dywany. To zegarek, który sprawia, że nawet czas zaczyna mknąć szybciej - jak Bugatti po idealnie prostej drodze.

Czysta adrenalina dla koneserów designu

Za tym spektakularnym projektem stoi Jacob Arabo, założyciel Jacob & Co. - marki znanej z oszałamiających zegarków i biżuterii noszonych przez światowe gwiazdy. Arabo zasłynął wśród fanów hip-hopu jako „Jacob the Jeweler”, a swoją renomę zawdzięcza unikatowym conceptom, w tym modelom: Astronomia, Twin Turbo czy muzycznym zegarkom „Godfather”.

Noszenie zegarka Bugatti i Jacob & Co.  to posiadanie kawałka motoryzacyjnej legendy — w miniaturowym, hipnotyzującym wydaniu. To fantazja dla entuzjastów wyrafinowanego stylu życia, którzy chcą przenieść emocje prowadzenia hipersamochodu na własne nadgarstki.