Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego. Rodzice zabrali głos: "dostaliśmy nagranie"
Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego wstrząsnęło wieloma osobami, a jego najbliżsi nie ustają w poszukiwaniach, wierząc jednocześnie, że w końcu ich praca i poświęcenie przyniesie oczekiwany efekt i trafią na ślad syna. Teraz państwo Dymińscy znów zabrali głos i opowiedzieli o dwóch sygnałach, które dotyczyły możliwego miejsca pobytu chłopaka.

fot. Facebook @Agnieszka Dy
Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego - szczere wyznanie rodziców chłopaka
Agnieszka i Daniel Dymińscy nie poprzestają na poszukiwaniach syna, który zaginął 27 maja 2023 roku. Jak opowiedzieli w podcaście serwisu "Wprost", otrzymali dwa sygnały, które mogły sugerować, gdzie znajduje się Krzysztof Dymiński. Matka chłopaka nie ukrywa, że każdy z nich wypełniał ich skrajnymi emocjami.
Są sygnały, które zostawiają nam nutkę niepewności i nadziei, że być może nasz syn żyje - tłumaczyła.
Rodzice Krzysztofa Dymińskiego opowiedzieli o sygnałach, jakie otrzymali
Mama Krzysztofa Dymińskiego w podcaście serwisu "Wprost" opowiedziała o sygnałach, jakie otrzymywali. Wspomniała o nagraniu, jakie kiedyś otrzymali.
Dostaliśmy nagranie chłopaka łudząco podobnego do naszego syna. Do dziś nie wiemy, czy to był Krzysztof - powiedziała.
Pani Agnieszka Dymińska podzieliła się również inną historią związaną z kolejnym sygnałem, który mógł dotyczyć jej syna. Wyjaśniła, że otrzymali informacje od pewnego gospodarza, który uważał, że być może to właśnie Krzysztof pojawił się na jego posesji.
Drugi taki sygnał mieliśmy od gospodarza, który powiadomił nas kilka dni później, ponieważ nie wiedział o zaginięciu naszego dziecka, że był u niego chłopak bardzo podobny, zeznał na policji, że tak, to był Krzysztof. Natomiast też nie mamy tej sprawy zamkniętej. Nie wiemy, czy ten chłopak, to był nasz syn, czy nie. Więc żyjemy niepewnością i czekamy na każdy taki sygnał, który uda się zidentyfikować i zamknąć tę historię - opowiadała.
Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego
Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja 2023 roku. To właśnie tego dnia opuścił swój rodzinny dom. Ostatni raz był widziany w dniu zaginięcia około godziny 5:30 na Moście Gdańskim w Warszawie. Od tamtej pory ślad się po nim urwał. Rodzice chłopaka wierzą jednak, że w końcu go odnajdą.
Synu, nie poddamy się i będziemy Cię szukać. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, bo bardzo Cię kochamy. Ale Ty wiesz o tym, prawda? Chcę też, żebyś wiedział, że jeśli masz problemy, my pomożemy Ci je rozwiązać. Nie jest istotne, czego dotyczą. Wszystko załatwimy. Tym się nie martw. Najgorsze w tej chwili jest to, że nie wiemy, czy żyjesz - pisała na Facebooku mama Krzysztofa Dymińskiego.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Tragedia na torach. Nie żyje mężczyzna
Dramatyczny pożar w polskiej miejscowości. Zginęły tysiące zwierząt
Król Karol III wydał ważne oświadczenie. Chodzi o jego walkę z nowotworem
Polacy ocenili rząd Tuska. Najnowszy sondaż jest bezwzględny
Rekordowa liczba wezwań na komisję wojskową w 2026 roku. Sprawdź, czy jesteś na liście

