Fot. AKPA

Likwidacja Okrągłego Stołu niszczy święta

Uczestnik obrad Okrągłego Stołu Jakub Wygański w rozmowie z TVN 24 skomentował decyzję prezydenta Karola Nawrockiego o przeniesieniu rzeczonego stołu do muzeum:

"To, co zrobił pan prezydent, nie podoba mi się. Trochę ukradł nam święta. To jest rodzaj przemocy symbolicznej."

Polityk stwierdził, że kontrowersyjny ruch polityka Prawa i Sprawiedliwości (PiS) niszczy święta, gdyż jest koleją rzeczą, o którą "można się pokłócić":

"Dla mnie okres, który tu jest nazwany postkomunizmem, dla wielu chyba Polaków, jest jednym z najlepszych okresów w historii Polski, z którego jesteśmy dumni, mimo wielu wad. Warto zastanowić się, jaka była alternatywa."

Nawrocki zlikwidował Okrągły Stół

Przed Bożym Narodzeniem prezydent Polski poinformował, że zdecydował przenieść Okrągły Stół z Pałacu Prezydenckiego do Muzeum Historii Polski. Argumentował swoją decyzję twierdząc, że przedmiot jest symbolem przeszłości:

"Niezależnie od tego, jak oceniamy Okrągły Stół, Pałac Prezydencki nie jest miejscem, gdzie nadal powinien stać. Miejscem, w którym powinien się znaleźć, jest Muzeum Historii Polski. Od roku 2027 będzie go można podziwiać jako eksponat historyczny. Wokół Okrągłego Stołu nadal będą mogły odbywać się debaty akademickie, naukowe."

Jak twierdzi Nawrocki "dziś wolną, suwerenną, niepodległą, ambitną Polskę stać na dużo więcej niż idealizowanie Okrągłego Stołu". Uważa, że nie należy ani sponiewierać, ani idealizować tego symbolu:

"Nie można go zapomnieć, bo to ważny element dyskusji historycznej, ale nie można go też idealizować, oddając mu hołd w Pałacu Prezydenckim."

Nawrocki: Koniec postkomunizmu

Prezydent Nawrocki nadał swojej decyzji o przeniesieniu Okrągłego Stołu do muzeum wymiar symboliczny:

"Dziś w Polsce skończył się postkomunizm."

W kontekście historycznym postkomunizm odnosi się do okresu intensywnego rozwoju państwa po upadku reżimów komunistycznych. Przede wszystkim opiera się on na przejściu od gospodarki centralnie planowanej do rynkowej oraz od rządów autorytarnych do demokracji liberalnej. Za początek tego ruchu w Polsce uznaje się utworzenie obrad Okrągłego Stołu w 1989 roku.

Współcześnie określenie "postkomunizm" ma też wymiar negatywny, odnoszący się do mentalności ukształtowanej w okresie PRL, która wciąż kieruje decyzjami współczesnych polityków.