Tłok jak nigdy wcześniej

Już dzień przed oficjalnym startem wczesnego dostępu pojawiały się sygnały, że zainteresowanie betą może być ogromne. Rzeczywistość przebiła jednak najczarniejsze scenariusze. Serwery po prostu nie wytrzymały naporu graczy.

Twórcy gry wydali komunikat, w którym tłumaczą, że mamy do czynienia z największą otwartą betą w historii serii. Żeby zachować jakąkolwiek stabilność działania serwerów, muszą wprowadzać ograniczenia i wpuszczać graczy partiami. Mimo to wielu użytkowników spędza w kolejce nawet godzinę – bez żadnej gwarancji, że w końcu uda im się wejść do gry.

To dopiero początek?

Co najgorsze – to dopiero wczesny dostęp. Prawdziwy tłum pojawi się 9 sierpnia, kiedy beta stanie się dostępna dla wszystkich graczy. Jeśli już teraz serwery są przeciążone, można się spodziewać, że sytuacja się jeszcze pogorszy.

Facebook.com / Cod Polska/ Błażej Leszczewicz 

Wielkie zainteresowanie czy niedoszacowanie?

Z jednej strony to świetna wiadomość dla deweloperów – zainteresowanie grą jest ogromne. Z drugiej – pokazuje to, że infrastruktura nie była gotowa na taką skalę. Fani są sfrustrowani, a fora internetowe pełne są relacji rozczarowanych graczy, którym nie udało się jeszcze nawet zobaczyć ekranu ładowania.

Dla wielu osób ten falstart bety to nie tylko utrudnienie, ale też lekcja ostrożności przed premierą pełnej wersji gry.