fot. KAPiF

Polska weźmie udział w Eurowizji 2026. TVP potwierdza

Konkurs Piosenki Eurowizji już od lat wzbudza wiele emocji - nie tylko wśród uczestników, ale również widzów, gorąco kibicującym swoim faworytom. W 2025 roku nasz kraj reprezentowała Justyna Steczkowska, a występ, który zaprezentowała podczas tego wydarzenia, jeszcze długo był komentowany przez publikę.

W 2026 roku będzie miał miejsce już 70. Konkurs Piosenki Eurowizji. Jak przekazała Telewizja Polska w specjalnym komunikacie wydanym dla Onetu, Polska weźmie w nim udział.

Jesteśmy świadomi skali napięć, które towarzyszą najbliższej edycji. Rozumiemy emocje i niepokoje. Wierzymy jednak, że Eurowizja ma jeszcze szansę na to, by ponownie stać się przestrzenią, którą wypełnia muzyka. I tylko muzyka. My tę szansę dajemy, tak jak przeważająca większość członków EBU - przekazano.

Kontrowersje wokół Eurowizji. Część krajów wycofała swój udział

Wiele osób zastanawiało się, czy Polska weźmie udział w przyszłorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji. Dlaczego nie byli pewni, czy uczestnictwo naszego kraju w tym wydarzeniu nastąpi? 

Otóż po tym, jak EBU podjęła decyzję, że Izrael zostanie dopuszczony do uczestnictwa w 70. KPE, z udziału w konkursie wycofało się kilka krajów: Hiszpania, Holandia, Irlandia oraz Słowenia, o czym informowały tamtejsze stacje.

Icchak Hercog, prezydent Izraela, nie kryje zadowolenia podjętą przez EBU decyzją. Swoimi przemyśleniami podzielił się za pośrednictwem platformy X.

Izrael zasługuje na to, aby być reprezentowany na każdej scenie na całym świecie [...] Cieszę się, że Izrael ponownie weźmie udział w Konkursie Piosenki Eurowizji i mam nadzieję, że pozostanie on wydarzeniem promującym kulturę - napisał.

Kontrowersje związane z udziałem Izraela w 70. Konkursie Piosenki Eurowizji

Dlaczego takie emocje wzbudza udział Izraela w Eurowizji 2026? Otóż kontrowersje te opierają się przede wszystkim na wojnie w Strefie Gazy. Przypomnijmy: w wyniku ataku terrorystycznego Hamasu, który miał miejsce w październiku 2023, śmierć poniosło w Izraelu około 1200 osób, zaś na skutek odwetu mogło zginąć nawet ponad 70 tysięcy Palestyńczyków.