fot. Pixaby

Wirus RSV w Polsce

Dostępne dane pokazują, że liczba zakażeń RSV w Polsce rośnie z roku na rok. W 2024 r. oficjalnie potwierdzono nieco ponad 41 tys. przypadków. Lekarze podkreślają jednak, że statystyki są znacznie zaniżone. 

Jak zauważa portal „Jestem Farmaceutą”, wielu chorych nie jest diagnozowanych, ponieważ testy na RSV wykonuje się rzadko. Brak badania oznacza brak potwierdzenia zakażenia w statystykach, mimo że wirus w rzeczywistości dotknął znacznie większą liczbę osób.

Wirus RSV może być bardzo groźny

Jak podkreśla dr hab. Tadeusz Zielonka, w innych krajach wirus RSV zbierał duże żniwo i był bardzo niebezpieczny. Tymczasem w Polsce jeszcze wtedy nie wykonywano nawet testów na obecność patogenu.

"W Europie Zachodniej, USA, Japonii odnotowywano rocznie w sumie ok. 5 mln przypadków zachorowań spowodowanych RSV, prawie 500 tys. hospitalizacji i 33 tys. zgonów, a w tym czasie w Polsce jeszcze w ogóle nie raportowano zakażeń RSV: mieliśmy „zero” zachorowań, ta choroba nie istniała w populacji dorosłych, choć z pewnością powodowała wiele zgonów wśród polskich seniorów" - powiedział dr hab. Tadeusz Zielonka, cytowany przez Radio Zet.

Wirus może być bardzo groźny i prowadzić do powikłań, np. zapalenia płuc, czy zaostrzenia niewydolności serca. Jak rozpoznać zakażenie?

Jak rozpoznać wirusa RSV?

Powszechnie przyjęło się, że wirus RSV zagraża tylko najmłodszym dzieciom, jednak nie jest to prawdą. Zdaniem ekspertów. patogen jest równie groźny dla osób dorosłych, szczególnie w podeszłym wieku z obniżoną odpornością.

Wirusa RSV trudno jest rozpoznać, gdyż objawy łudząco przypominają grypę. W przypadku dzieci najczęstsze symptomy to wysoka gorączka, kaszel czy też senność. 

U dorosłych może objawiać się z kolei ciężkim kaszlem, trudnościami z oddychaniem, apatią, a także wysoką temperaturą ciała.