Dzieci cierpią przez zdalną naukę. Potwierdzają to badania

Niemal każdy uczeń marzył kiedyś o tym, żeby nie musieć chodzić do szkoły. Utopijny sen w pewnym stopniu się spełnił, lecz to szkoła przyszła do młodzieży. Okazuje się, że zdalna nauka wcale nie jest tak fajna, jak mogłoby się wydawać.
iStock-525336282.jpg
Nie tylko dorośli narzekają na home office. Największe w Polsce badanie rodziców przeprowadzone przez socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego pokazuje, że pierwszy miesiąc zdalnej nauki nie zdał egzaminu – informuje RMF FM. Grzegorz Całek, badacz z Uniwersytetu Warszawskiego, stwierdził w rozmowie z radiem, że "to, co wyłania się z badań, to obraz szkoły nie uczącej, ale zlecającej zadania".

Rzeczywiście, jak wynika z opinii rodziców ich pociechy, zamiast się uczyć, są męczone natłokiem zadań. Trzy czwarte opiekunów – bez owijania w bawełnę – stwierdziło, że nauka została ograniczona do zlecania prac domowych. "Trudno sobie wyobrazić, że samodzielnie będzie się uczyło dziecko z klas szkoły podstawowej 1-3" – komentuje socjolog.

SPRAWDŹ: Tęsknisz za biurem? Przenieś je do swojego domu

Kolejnym problemem, wskazywanym przez rodziców, są trudności technologiczne. Co czwarty uczestnik badania sygnalizował brak komputera czy też dostępu do internetu. Kłopot mają opiekunowie kilkorga pociech, które muszą dzielić się komputerem i uczyć się jednocześnie w ciasnych pomieszczeniach.

Rodzice skarżą się także na systemy i narzędzia do zdalnej nauki. Platformy nie są jednolite, a dla dzieci i młodzieży w różnym wieku przygotowano wiele stron i programów, które trzeba instalować na komputerze. Zdaniem opiekunów powinno istnieć uniwersalne rozwiązanie.

Całek dodaje, że największym problemem jest ogólne zmęczenie i znużenie dzieci. Podobnie jak dorośli, są one skazane na ciągłe przebywanie w domu. "Dzieci, tak jak my – dorośli, cierpią. Mają już dość tej sytuacji, tego zamknięcia, w którym już siedzimy od miesiąca. Chcieliby wyjść, spotkać się z rówieśnikami. Ciężko zapędzić je do nauki" – mówi socjolog.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Poniedziałek 04.05.2020