Szukaj

LIFESTYLE Chcesz lecieć do Stanów na studia lub wymianę? Odblokuj swojego Instagrama!

Chcesz lecieć do Stanów na studia lub wymianę? Odblokuj swojego Instagrama!

CKM
25.06.2025
Kopiuj link

Tak, to nie żart. Amerykańska ambasada ogłosiła właśnie, że jeśli marzysz o studiach w USA albo chcesz polecieć na wymianę kulturalną, to najpierw musisz pokazać swojego Instagrama. Prywatność? Zapomnij. Muszą wiedzieć, co wrzucasz na swojego walla!

iStock-1394629801

Welcome to the United States...

Wyobraź sobie: siedzisz w ambasadzie, wypełniasz grzecznie formularz DS-160, wpisujesz swoje dane, miejsce urodzenia, aż tu nagle pada „Proszę podać swoje nicki z Instagrama, TikToka, Facebooka, X-a, Snapchata i wszystkich social mediów, jakie były używane przez ostatnie pięć lat”. Właśnie tak wygląda rzeczywistość przyszłych studentów w USA.

A od teraz – jak wynika z komunikatu amerykańskiej ambasady – profile mają być publiczne. Dlaczego? Urzędnik musi sprawdzić, czy naprawdę jesteś pasjonatem kultury amerykańskiej… a nie zwykłym memiarzem, który wyśmiewa Donalda Trumpa.

Co mają social media do wizy F, M albo J?

W skrócie: wszystko. Jeśli chcesz studiować w USA (wiza F), uczyć się w trybie nieakademickim (wiza M), albo bierzesz udział w programie wymiany (wiza J), musisz pokazać co wrzucasz do sieci. I to nie tylko urywki. Całość.

Od 2019 roku obowiązuje przepis, zgodnie z którym każdy aplikujący o wizę do USA musi wpisać swoje nazwy użytkownika z mediów społecznościowych z ostatnich 5 lat. Teraz idą o krok dalej – konto ma być publiczne, bo tak szybciej da się sprawdzić, czy śmieszkujesz z tego, czego nie powinieneś albo nie wrzucasz potencjalnie niebezpiecznych treści. Nie pomoże tutaj żadne tłumaczenie – chcesz studiować w USA, musisz pokazać się także i z tej strony.

Dla bezpieczeństwa czy dla beki?

Oficjalnie chodzi o "skuteczniejsze procedury weryfikacyjne". Nieoficjalnie? Skuteczny sposób na wyciągnięcie z ludzi, co robią w sieci, zanim jeszcze przekroczą ocean. I jasne – można mówić, że da się za sprawą tych procedur trafić na kilku „odklejeńców”, którzy zostaną w domu. Jednak czy nie wystarczą same nazwy profili? Skoro ktoś ma prywatnego Instagrama, to najpewniej nie zależy mu na szerzeniu niewłaściwych treści, tylko po prostu dba o swoją prywatność.

Dlatego, jeśli chcesz dostać wizę, to przemyśl raz jeszcze, czy Twoje relacje z imprez i zdjęcia z flaszką w ręcę nie będą tym, co przekreśli Ci „American Dream”. Dla podbicia swoich szans zamień je na jakieś foty z książką i herbatą – choć po dodaniu takiej foty najpewniej pojawiłyby się komentarze znajomych, którzy byliby zdziwieni taką konfiguracją.

Na razie zmiany w przepisach dotyczą wyłącznie celów edukacyjnych, ale kto wie – czy za niedługo także w celach turystycznych nie będziemy musieli pokazać swoich social mediów lub galerii zdjęć. Dlatego lepiej pousuwajcie gorszące treści przed wizytą w ambasadzie.

Autor CKM
Źródło US Embassy Warsaw
Data dodania 25.06.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.