Noho One to nie jest po prostu osiedle, to styl życia zaprojektowany tak, żebyś mógł zapomnieć, gdzie zostawiłeś klucze od auta, ale żebyś nigdy nie zapomniał, gdzie znajduje się sala do jogi. Tu nie musisz się zastanawiać, czy masz czas na trening – wystarczy zjechać windą piętro niżej. Na przestrzeni liczącej ponad 1,5 tysiąca metrów kwadratowych czeka świat, którego nie powstydziłby się żaden pięciogwiazdkowy hotel.

Mamy tam prywatne sale do pilatesu, jogi i treningów personalnych. Jest strefa SPA z masażami, saunami i wszystkim, co pozwala zapomnieć, że za oknem zima. Na koneserów czekają natomiast pokoje cygar, postarzalnie win i sale klubowe. Brzmi jak Gentlemen’s Club? I właśnie o to chodzi!

Kino domowe, biblioteka, pokoje do podcastów, coworking, pokój majsterkowicza z pełnym wyposażeniem, a nawet symulator jazdy wyścigowej i golfa – tu każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od tego, czy woli formułę 1, czy filozofię zen. A jeśli myślisz, że to już przesada… to dorzućmy wisienkę na torcie: myjnię dla psa. Tak, serio. Pies będzie miał tu lepszy serwis niż niejedno auto. Tu nie kupujesz metrażu. Kupujesz codzienność w wersji premium – bez siat z warzywniaka i bez sąsiada, który odpala wiertarkę o siódmej rano. 

Prezes Noho Investment, Rafał Kula, zapewnia, że prace już ruszyły, a generalny wykonawca ma wejść na plac budowy lada moment. Pierwszy etap – czyli te trzy budynki – mają być gotowe w 2027 roku. W całym projekcie będzie około 800 mieszkań, dlatego Złota 44 będzie miała poważnego konkurenta.

Co ciekawe, mimo tej kosmicznej ceny za metr (50 tys. zł to więcej niż za roczne utrzymanie statystycznego Polaka), połowa lokali już ma nabywców. Zatem deweloperzy nie muszą się nawet specjalnie starać – luksus sprzedaje się sam. 

Wola to dziś nie tylko biznesowe centrum, ale też epicentrum nieruchomości premium. Według danych Otodom, metr kwadratowy potrafi tu kosztować nawet 27 tys. zł. Kulczyk przebił to niemal dwukrotnie i nikomu to nie przeszkadza. Drogi apartament w centrum miasta to już nie tylko lokum – to inwestycja, styl życia i trochę pokaz siły portfela. A Noho One to chyba pierwsze miejsce, gdzie nawet pies będzie miał własne wellness. Dlatego, jeśli masz kilka luźnych milionów  i marzy Ci się życie, w którym mówisz do sąsiada „do zobaczenia w sali cygar”, to chyba wiesz, gdzie się zgłosić.

Źródło: Money.pl