17-latka sprzedała swojego chłopaka za 14 tys. dolarów do niewolniczego obozu pracy
Nie każda miłość kończy się happy endem, ale ta historia pokazuje, że czasem potrafi zamienić się w istny koszmar. 17-letnia dziewczyna z Chin została oskarżona o sprzedanie własnego chłopaka za równowartość 14 tysięcy dolarów. Nastolatek trafił do obozu pracy, w którym był przymuszany do oszukiwania ludzi przez telefon.

Zaufanie, które zaprowadziło go do piekła na ziemi
Poznali się przypadkiem na jednej z sal bilardowych, zatem zaczęło się bardzo typowo. On, 19-latek o imieniu Huang, był zakochany po uszy. Ona, 17-letnia Zhou, miała pomysł, który niestety, ale nie miał nic wspólnego z miłością. Zaproponowała mu wyjazd za granicę, do Myanmaru przy granicy z Tajlandią, gdzie miała go czekać dobra praca i jeszcze lepsze pieniądze. Najpewniej wtedy dałby sobie za nią „rękę uciąć” i już by tej ręki nie miał. Gdyż dostał od niej bilet w jedną stronę.
Jak podaje portal China Daily, chłopak trafił do obozu pracy, w którym ludzie są więzieni i zmuszani do oszustw internetowych. Tam odebrano mu dokumenty, telefon i jakąkolwiek nadzieję na to, że jest to praca, o której marzył. Pracował po 18 godzin na dobę, spał na podłodze, był bity, głodzony i słyszał, że jeśli nie wyrobi normy, to już stamtąd nie wyjdzie. W ciągu kilku tygodni schudł dziesięć kilo i częściowo stracił słuch.
Rodzina walczyła o jego życie
Kiedy rodzina zorientowała się, że z chłopakiem nie ma kontaktu, rozpoczęła desperackie poszukiwania. Trop prowadził przez Tajlandię aż do pogranicza z Myanmar, gdzie działa jedna z największych sieci przestępczych handlu ludźmi w Azji Południowo-Wschodniej.
Po miesiącach negocjacji i pomocy chińskiej izby handlowej udało się go odbić. Przy czym bliscy chłopaka musieli zapłacić kwotę okupu, o równowartości 48 tysięcy dolarów.
Co istotne tego typu obozy pracy są coraz bardziej popularne w tym regionie. Najczęściej ofiarami padają młodzi ludzie, którzy kuszeni są ofertami dobrze płatnej pracy. Szybki zarobek zamienia się w koszmar, z którego nie każdy wychodzi cały i zdrowy.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Były prezes Google został pozwany przez swoją 31-letnią kochankę. Miał po zerwaniu ją śledzić przy użyciu nowoczesnych technologii
„Moja dziewczyna jest dziewczyną mojego przyjaciela”. Polski malarz opowiada o życiu w trójosobowej relacji
Ile partnerek seksualnych to za dużo? Mamy na to badania
„Pokażę swoją żonkę”. Polacy wrzucają zdjęcia nagich żon i partnerek do oceny innym
Seksualny skandal w sopockim aquaparku. Sauny miały zamienić się w miejsce orgii

