Bonusy za poczęcie w hotelu. Polski hotelarz odpala program, który ma zachęcać do rodzicielstwa
Na polskim rynku hotelowym i deweloperskim właśnie pojawiła się inicjatywa, o której trudno przejść obojętnie. Nie chodzi o kolejny „pakiet SPA”, tylko o pomysł, który ma realnie dorzucić cegiełkę do wzrostu urodzeń. Właściciel firmy Arche przewidział bonusy dla gości za poczęcie dziecka w trakcie pobytu w jego hotelach, ale także finansowo zachęcił pracowników do powiększania swoich rodzin.

fot. Grupa Arche
„Dziadzio Władziu” kontra demografia
Grupa Arche uruchomiła program „Arche Pokolenia”, który zachęca do rodzicielstwa trzema równoległymi torami, na które firmą ma wpływ. Przewidziano bowiem profity dla gości hoteli, dla pracowników oraz dla nabywców mieszkań.
Dlatego goście, którzy spełnią warunki programu i zdecydują się począć dziecko podczas pobytu w hotelu grupy Arche, mogą zyskać darmowe rodzinne przyjęcie na maksymalnie 10 osób. Pracownicy oraz nabywcy mieszkań od Arche mają z kolei prawo do nagrody 10 000 zł za każde urodzone dziecko – ale w określonym czasie i zgodnie z regulaminem opublikowanym na stronie firmy.
Ustalono tam terminy zgłoszeń, pakiet świadczeń w ramach imprezy rodzinnej dla gości hotelowych, a także „bonus startowy” dla pierwszej pary - w postaci wózka oraz pakietu powitalnego. Do tego przewidziano symboliczny, ale przyjemny gest w postaci sadzenia „drzewa narodzin” z imieniem dziecka w Janowie Podlaskim lub w Łochowie. Zatem trzeba przyznać, że nie ma tu przypadku, że Pan Władysław Grochowski jest nazywany przez swoich pracowników „Dziadziem Władziem” – w końcu robi naprawdę wiele, by było nas więcej i żyło nam się lepiej, dokładnie tak jak przystało na dobrego dziadka. W tym wszystkim jest również myśl doświadczanego biznesmena, ponieważ Prezes Grupy Arche w rozmowie z portalem Money.pl podkreśla, że wkrótce nie będzie miał kto wypoczywać oraz kupować mieszkania.
Realny problem, a nie marketing
Tu nie chodzi o marketing, choć sama akcja niewątpliwie nadała Grupie Arche ogromny rozgłoś, tylko o realny problem. GUS podaje, że w I półroczu 2025 r. zarejestrowano ok. 115,5 tys. urodzeń żywych, czyli o ponad 10 tys. mniej niż rok wcześniej. Tym samym liczba ludności na koniec półrocza spadła do ok. 37,4 mln, generując spadek o ponad 162 tysiące w skali roku. Niech obrazuje to fakt, że to tak jakby co roku zniknęło jedno z całkiem sporych polskich miast takich jak Sosnowiec, Zabrze, Kielce, Opole, Tychy, Bielsko-Biała, Koszalin, Płock, Olsztyn czy Bytom.
Do tego dochodzi wizja niedalekiej przyszłości i niepewnych emerytur. ZUS i analizy ekonomiczne mówią, że do 2029 r. ogólna populacja w naszym kraju może przesunąć się w okolice 36,57 mln, co oznacza, że ubędzie nas o niemal 900 tys. wobec tego, co mieliśmy w 2024 roku.
W tym kontekście gest Arche to nie „fanaberia”, tylko próba przeciwdziałania kryzysom, które nadejdą. Wszak mniej urodzeń, to mniej konsumentów w przyszłości – zarówno tych wybierających się na wczasy, jak i rozglądających się za mieszkaniami. Dlatego Arche najwyraźniej chce działać i pokazać, że warto, licząc tym samym, że ich konkurencja również dołączy się do tego projektu.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

On – miliarder, ona – zakochana Rosjanka. Mówi, że wybrała serce, a nie portfel

Polki „lecą” na zagranicznych mężczyzn? Nagranie, które burzy mit

Kontrowersyjny „Guru podrywu” Alex Lesley znowu w Warszawie

Grok Imagine Spicy Mode: Tryb erotyczny Elona Muska zdobywa popularność

„Shrekowanie” – trend obniżający standardy przy wyborze partnera