Męska pigułka antykoncepcyjna – trwają zaawansowane testy
Eksperymentalny, bezhormonalny środek zwany YCT-529 właśnie przechodzi pierwsze testy na ochotnikach i o dziwo nikt nie skarży się na skutki uboczne. Badacze mówią o odwracalnej blokadzie produkcji plemników, a fani „one night standów” mogą poczuć się w końcu bezpiecznie. Brzmi jak science-fiction? Sprawdziliśmy, na jakim etapie są badania.

Jak to działa i dlaczego ma być bezpieczne?
YCT-529 za sprawą swojego składu wyłącza witaminę A potrzebną do produkcji plemników. U zwierząt – od myszy po makaki – dawało to 99 % spadku liczby plemników w zaledwie dwa tygodnie i w pełni cofało się po odstawieniu. Efekt: zero grzebania w testosteronie, więc nie ma klasycznych objawów takich jak u kobiet - huśtawka nastrojów, spadek libido czy „męski PMS”, których u nas mógłby być niebezpieczny.
Od marca 2025 r. 50 zdrowych mężczyzn w wieku 28–70 lat łyka YCT-529 przez 28 dni w ramach wczesnej fazy badań klinicznych. Reuters podaje, że lek jest dobrze tolerowany, a badacze nie odnotowali poważnych działań ubocznych. Kolejny krok? 90-dniowa faza badań, która sprawdzi, czy trzymiesięczna kuracja zablokuje produkcję plemników do zera i jak szybko wszystko wróci do normy po odstawieniu.
Skąd się wziął ten pomysł?
Za projekt odpowiada University of Minnesota i startup YourChoice Therapeutics. Co istotne Uniwersytet chwali się, że to pierwszy męski środek antykoncepcyjny, który wchodzi do testów klinicznych bez ingerencji w gospodarkę hormonalną. Największą zaletą ma być pełna odwracalność i praktycznie zerowe skutki uboczne.
Twórcy na ten moment nie podają, kiedy lek mógłby trafić do ogólnodostępnego użytku. Wszystko dlatego, że do pełnej rejestracji potrzeba jeszcze co najmniej dwóch dużych faz, więc nawet przy optymistycznym scenariuszu pierwsze opakowania mogłyby trafić do aptek najwcześniej w 2030 r. Cena? Na razie nikt nie zdradza.
Jeśli badania potwierdzą skuteczność, to mężczyźni zyskają realne narzędzie decydowania o płodności. Natomiast kobiety będą mogły wziąć wdech, jeżeli źle czują się po tabletkach antykoncepcyjnych. Do tego pary, które nie wyobrażają sobie używania prezerwatyw będą mogły wybrać, kto weźmie na siebie zabezpieczenie przed ciążą.
Czy to my będziemy musieli pamiętać o tabletce?
Panowie, co tu dużo mówić – do tej pory w związkach, których stawiano na tabletki antykoncepcyjne byliśmy na uprzywilejowanej pozycji. Nie było potrzeby używania prezerwatyw, a także presji, by pamiętać o wzięciu tabletki.
Za moment może się to zmienić i nasze partnerki będą mogły wyrównać antykoncepcyjne obowiązki. YCT-529 nie daje jeszcze gwarancji, ale w końcu wygląda to naprawdę realnie. Należy trzymać kciuki za powodzenie tego projektu, ponieważ jest to zawsze poszerzenie możliwości, a także dodatkowe zabezpieczenie dla fanów „one night standów”.

Seks przed zawodami? To zależy, w której grasz lidze…

Im mniejsza miejscowość tym ciężej o partnerkę

Dlaczego kobiety nie lubią maminsynków?

Polska stała się najbardziej popularnym kierunkiem dla kobiet, które podróżują w pojedynkę

Chcesz być lepszym kochankiem? Oto 5 rzeczy, które musisz wyeliminować ze swojego stylu życia