Dlaczego kobiety nie lubią maminsynków?
Nikt nie każe Ci się wypierać matki – szacunek do rodziców to ogromna wartość. Ale kiedy dorosły facet nie potrafi kupić prześcieradła bez zdjęcia do mamy na WhatsAppie, coś tu mocno nie gra. Kobiety wyczuwają ten typ z kilometra - przy wszystkim pada „bo mama mówiła”. Sprawdź, dlaczego kobiety nie lubią maminsynków i jakich cech powinieneś się wyzbyć!

Dorosły chłop prowadzony za rękę
Możemy mieć masę wad i wiele z nich kobiety akceptują bez mrugnięcia okiem. Kolekcjonujesz figurki z anime? Spoko, Twoja sprawa. Rozrzuca skarpetki po całym mieszkaniu? Bywa, każdemu się zdarza. Ale jeśli dorosły mężczyzna nie potrafi podjąć samodzielnej decyzji bez konsultacji z mamą, to już nie jest urocze – to zdecydowanie może być męczące. W końcu jak budować związek z kimś, kto ostateczne zdanie zostawia zawsze swojej mamie?
W wielu przypadkach to nie wina faceta. Przez lata dostawał przekaz, że matka wie najlepiej, więc nie ma co się wychylać. Tylko że w dorosłym życiu za takie postawy płaci się samotnością albo wiecznym chaosem w relacji. Warto więc brachu przeciąć pępowinę!
Jak kobiety oceniają związki z maminsynkami?
Związek z maminsynkiem to często układ we troje. Ty, ona i Twoja mama, która ma na wszystko wpływ. Od wyboru restauracji po miejsce na wakacje, od koloru zasłon po imię przyszłego dziecka. I nie – to nie jest żart.
Kobiety w takich relacjach mogą czuć się, że grają w grę, w której za ich plecami jest niewidzialny przeciwnik, mający kody na całkowicie wszystko.
Dlaczego to frustruje kobiety ?
Co tu dużo gadać – kobiety szukają głównie partnerów, którzy będą dla nich oparciem. Nie chce im się bawić w rodzinną psychoterapię ani walczyć o mężczyznę z jego matką. Oczywiście, mogą nas wspierać, motywować, ale nie będą nas niańczyć. Dlatego lepiej nie mów - „mama powiedziała, żebym nie zakładał koszulek w tych kolorach, bo ładniej mi w innych”, bo Twoja partnerka pomyśli, że ma do czynienia z przedszkolakiem, który czeka aż mamusia przygotuje mu zestaw ubrań.
Oczywiście, niektórzy z nas próbują to usprawiedliwiać. Twierdzą, że są rodzinni i szanują matkę. Spoko,– wszystko to brzmi dobrze i jest godne pochwały. Ale między szacunkiem a życiową zależnością jest bardzo istotna granica. Dlatego modowe porady zostaw swojej partnerce, a także nigdy nie mów – „moja mama gotowała to inaczej”, kiedy ona coś dla Ciebie przyrządzi. Uwierz, one tego nienawidzą!
Czy możesz się uratować?
Pewnie, jeżeli sam w porę zorientujesz się, że coś nie gra. Jeśli wiesz, że Twoja relacja z mamą wpływa na związek i naprawdę chcesz to zmienić – to już połowa sukcesu. Ale jeśli każda próba rozmowy kończy się cichą wojną, defensywnym „a co ty masz do mojej matki?” to Twoja partnerka może poszukać kogoś innego.
Bycie blisko z mamą to nie grzech. Ale brak granic, wieczne podporządkowanie i emocjonalna zależność to już jest realny problem. Kobiety nie uciekają od maminsynków złośliwie – po prostu nie chcą w związku pełnić dwóch ról jednocześnie. Oczywiście, one również mogą mieć toksyczną relację ze swoimi matkami – ale no jednak od nas wypada, żebyśmy byli stanowczy.
Dlatego, jeżeli każdy z Twoich związków szybko się kończył, a Twoje kobiety robiły Ci awantury o relację z matką, to wiedz, że trzeba coś zmienić. Jednak zawsze zachowaj umiar w przecinaniu pępowiny, ponieważ o mamie należy pamiętać i szanować jej zdanie.

Seks przed zawodami? To zależy, w której grasz lidze…

Im mniejsza miejscowość tym ciężej o partnerkę

Polska stała się najbardziej popularnym kierunkiem dla kobiet, które podróżują w pojedynkę

Francuzi stracili dostęp do najbardziej popularnej strony dla dorosłych. Czy czeka to też nas?

Miłość między granicami – co się dzieje, gdy kultura spotyka uczucie