Szukaj

ZWIĄZKI Całuj jak mistrz. Protipy dla facetów, którzy chcą być zapamiętani

Całuj jak mistrz. Protipy dla facetów, którzy chcą być zapamiętani

CKM
08.07.2025
Kopiuj link

Możesz znać najlepsze teksty na podryw, mieć styl jak James Bond i pewność siebie większą niż twoje bicepsy, ale jeśli nie ogarniesz podstaw – to pocałunku nie będzie. Albo będzie, ale taki, po którym kobieta powie przyjaciółkom: "fajny był, ale całuje sympatycznie."

iStock-2168969887

Pocałunek to nie tylko technika — choć wiadomo, że zły warsztat potrafi zabić klimat szybciej niż brudne skarpetki na randce. Nawet jeśli jesteś mistrzem w subtelnych ruchach, a Twoje usta potrafią tańczyć niczym baletnica, to na nic się to zda, jeśli pachniesz kebabem i fajkami, a przy tym masz zarost ostrzejszy niż papier ścierny. Spokojnie, nie musisz wyglądać jak model z reklamy bielizny — wystarczy, że nie będziesz odrzucał. Pokaż, że masz klasę i szacunek – do niej i do siebie. A wtedy... pocałunek stanie się supermocą. Ten tekst to nie poradnik dla chłopców. To konkretny instruktaż dla facetów, którzy nie chcą schrzanić sprawy, kiedy sytuacja robi się gorąca. Lecimy po kolei.

1. Oddech, który stawia… kropkę.

Jeśli myślisz, że kobieta nie zwraca uwagi na to, czym ją częstujesz przy pierwszym zbliżeniu, to grubo się mylisz. Kiedy twoja twarz wędruje w jej stronę, nie tylko usta i spojrzenie wchodzą do gry — to, co wydychasz z ust i nosa, potrafi zrujnować całą akcję szybciej niż przechwałki o twoim leasingowanym aucie. Jeden niemiły podmuch i zamiast iskier w oczach, zobaczysz odruch ucieczki.

Trzy główne przyczyny przykrego zapachu z ust:

  • Zaniedbana higiena jamy ustnej – szczotkowanie zębów tylko raz dziennie to nie higiena, tylko prośba o kłopoty. Pomiędzy zębami zostaje jedzenie, które gnije. Brzmi atrakcyjnie? Nie. Myj zęby dwa razy dziennie, a najlepiej po każdym większym posiłku. I używaj nici dentystycznej – to nie jest przesada, to podstawowa broń. Zainwestuj w płyn do płukania ust. Niech będzie mocny, a nie jak ziołowy śmieszek. A w kieszeni noś miętówki.
  • Palenie papierosów – odpychający klasyk. Jeśli pachniesz jak popielniczka, nie dziw się, że wpadasz we friend-zone. Rzuć to świństwo! Gra jest warta świeczki. Rozpracuj co Cię „odpala”. Zamiast pić poranną kawkę ze szlugiem w ręce, idź po kawę do najbliższej knajpki – tam palić nie można, a w dodatku zawsze można kogoś nowego spotkać. Brakuje Ci silnej woli? Idź do apteki i zapytaj o plastry lub pastylki do ssania z nikotyną. A jeśli serio nic już nie pomoże, rozważ zmianę. Odetnij się od papierosa oraz tego odpychającego dymu przerzucając się na chociażby saszetki nikotynowe czy podgrzewacze tytoniu, jak np. Iqos iluma i. Dzięki temu, że nie ma w nich dymu, nie śmierdzą jak papierosy. Nadal masz tu kontakt z uzależniającą nikotyną, ale przynajmniej odetniesz się od tego smrodu i popiołu – no i jednak nie trujesz tak siebie jak wtedy, gdy palisz. Twoja partnerka na pewno „wyczuje” zmianę. Tylko pamiętaj: to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę! Jedyne słuszne podejście to całkowicie rzucić ten nałóg. Wykaż się więc siłą charakteru i walcz do skutku.
  • Zgaga lub inne problemy z żołądkiem – nieprzyjemny oddech może wychodzić nie z ust, a z wnętrza ciała. I tutaj już żadne miętówki nie pomogą. Palenie w klacie, kwaśny posmak w ustach, odbijanie jak po tanim piwie? To zgaga. Są sposoby, aby to ogarnąć po męsku: przestań jeść jak świnia – stawiaj na mniejsze porcje, zredukuj smażone, ostre i tłuste żarcie, a kolację zjedz 2-3 godziny przed snem. Jeśli to nie pomoże udaj się do gastrologa.


2. Usta – nie muszą być piękne, mają być przyzwoite

Nie chodzi o to, żebyś wyglądał jak chłopak z koreańskiego boysbandu. Męskie usta to zdrowie usta. Bez pęknięć, ran i zajadów.

Weź ręcznik, ciepłą wodę i przetrzyj usta rano i wieczorem – zetrzesz martwy naskórek, nie będziesz wyglądać jakbyś się zajadał solą drogową. Jeśli masz naprawdę suchą skórę, użyj pomadki – ale nie tej z maliną i błyskiem. Wybierz zwykłą - bez zapachu, bez koloru. Za to nawilżającą. I najważniejsze – pij wodę. Brzmi banalnie? Może. Jednak to, że jesteś odwodniony widać od razu po Twoich ustach.

3. Zarost – jeśli go masz to go kontroluj

Możesz mieć kilkudniowy, możesz mieć brodę, możesz być ogolony – wszystko gra. Ale nie wyglądaj jakbyś uciekł z jaskini i zapomniał, że istnieją nożyczki i maszynki.

Kilku lub jednodniowy cień? Spoko – kobiety to lubią. Ale przytnij go, nadaj mu kształt. Niech wygląda na świadomy wybór, nie wynik kaca i lenistwa. Broda? Też fajnie, ale ją też trzeba czesać, myć i nawilżać. Inaczej nie jesteś brodaczem, tylko fleją. A szyja? To nie jest miejsce na dziki gąszcz. Nie mówiąc o tym, że pod takim buszem lubią się robić brzydkie wypryski  - i tu wiek nie gra żadnej roli. To po prostu bakterie. Chwytaj maszynkę lub trymer i jazda – nie ma wymówek.

Nie ma nic gorszego niż kobieta, która po pocałunku dotyka swojego podrażnionego policzka i myśli: "co ja najlepszego zrobiłam?"

4. Klimat – bez pośpiechu

To, czy dojdzie do pocałunku, zależy w dużej mierze od klimatu. Kobieta nie chce być zaskoczona atakiem, tylko zaproszona do gry. Jeśli chcesz wygrać, sam stwórz zasady.

Zadbaj o przestrzeń – randka w kebabie przy neonach nie pomoże. Nawet ławka w parku może być lepsza, jeśli jesteście sami. Cisza potrafi być bardziej erotyczna niż każda gadka. Gdy rozmowa zaczyna zwalniać, a spojrzenia spotykają się na dłużej – to znak, że możesz powoli przystąpić do gry wstępnej. Zbliżenie – patrz w oczy, potem na usta – i wróć do oczu. Jeśli nie robi kroku w tył, możesz iść krok w przód.

To nie poligon – nie rzucaj się jak nastolatek. Graj powoli, pewnie, z wyczuciem. Kobieta musi poczuć napięcie, nie presję.

5. Postawa — nie bądź leszczem

Niewiele rzeczy może być podniecających w zgarbionym informatyku po 12 godzinach przy kompie. Wyprostuj plecy, stań pewnie. Jesteś tam bo chcesz, a nie dlatego, że ktoś Ci każe – ok?

Zamiast sztywno czaić się jak drapieżnik w krzakach, pokaż, że masz kontrolę — ale nie bądź nachalny. Delikatny dotyk po dłoni lub policzku i spokojne zbliżenie. Ona ma poczuć się bezpiecznie – tylko wtedy zacznie się prawdziwie ekscytować.

6. Technika – to nie szwedzki stół, to degustacja

I na koniec – tak, technika. Ale zapamiętaj jedno: jeśli wcześniej zrobiłeś wszystko dobrze, technika staje się formalnością. Kobieta chce się z tobą całować, a nie być przez ciebie przeżuta. Nie atakuj językiem, nie gryź i nie cmokaj jak ryba. Przy okazji nie zmyj jej całego makijażu – skup się po prostu na ustach.

Zacznij spokojnie. Miękko. Jeśli ona odwzajemni twój pocałunek, możesz posunąć się dalej – powoli, z wyczuciem. Rytm i oddech są ważniejsze niż „technika francuska”. Każdy pocałunek to dialog – słuchaj, reaguj, dopasuj się. Nie improwizuj jak wieki temu na juwenaliach.

Jeśli chcesz całować dobrze, musisz być gotowy wcześniej. I nie chodzi o magiczne sztuczki – chodzi o to, czy jesteś facetem, który ogarnia swój wygląd i klimat randki. Nie musisz być Casanovą – wystarczy, że nie będziesz brudasem z odpychającym oddechem.

Pocałunek to wizytówka. Jeśli go spieprzysz – nie będzie drugiej szansy. Ale jeśli go zrobisz dobrze? To będzie ten moment, który zostanie jej w głowie. I gwarantuję – wróci po więcej. Więc ogarnij się i bądź gotów. Bo jak już przyjdzie ta chwila, to nie będzie czasu na poprawki.

Autor CKM
Źródło -
Data dodania 08.07.2025
Aktualizacja 13.07.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.