fot. Michelle Ritter Instagram / Eric Schmidt X

Miłość, biznes i nowoczesne technologie

Relacja między Ericiem Schmidtem a 31-letnią kobietą była nie tylko romantyczna, ale także biznesowa. Niezwykle majętny Schmidt zainwestował około 100 milionów dolarów w start-up AI prowadzony przez jego blisko 40 lat młodszą partnerkę.

Z czasem jednak relacja się rozpadła, a kobieta twierdzi, że Schmidt miał ograniczać jej dostęp do systemów firmy, zamykać ją w nieruchomościach i nadzorować każdy jej ruch. W pozwie pojawiają się zarzuty m.in. blokowania korespondencji, urządzeń i biznesowych możliwości.

Grube zarzuty o szeroko zakrojoną inwigilację

Główne oskarżenia dotykają bardzo poważnych obszarów. Kobieta twierdzi, że po zerwaniu Schmidt uruchomił wobec niej szeroko zakrojoną inwigiliację przy użyciu nowoczesnych technologii. Miała nie móc odbyć prywatnej rozmowy telefonicznej ani wysłać maila bez nadzoru Schmidta. Do tego pada zarzut o blokadę kont, zabranie dostępu do urządzeń firmowych, a także do utrudnianie codziennego życia.

Ponadto, jak podaje portal Page Six kobieta twierdzi, że były CEO Google wymagał od niej podpisania oświadczenia, iż jakiekolwiek oskarżenia o napaść seksualną bądź nadużycie nie miały miejsca.

Prawnicy miliardera odpierają zarzuty i wskazują, że są one całkowicie fałszywe. Jak widać miłość, bywa piękna, ale tylko do momentu, jak nie zostanie przerwana. Wtedy bliscy sobie ludzie, potrafią pokazać się z zupełnie innej strony.