Smart-pralnia zhakowana. Studenci zostali z brudnymi rzeczami
Wystarczył jeden atak hakerski, by cały kampus studencki został bez możliwości wyprania ubrań. Jak widać – nowoczesne technologie w znacznej części ułatwiają nam życie, ale mogą je również nieźle utrudnić.

Darmowe pranie, zamknięta pralnia i ponad tysiąc studentów z problemem
Na jednym z amsterdamskich kampusów studenckich ktoś zaatakował wbudowany system płatności pięciu „smart” pralek. W wyniku tego przez kilka tygodni pranie było za free, co na pewno uratowało niejeden studencki budżet. Wszystko jednak skończyło się, gdy aż właściciel zorientował się, że coś jest nie tak i zamknął pralnie do odwołania. Niby nic, ale około 1 250 studentów zostało ze stosem brudnych ubrań. Rozwiązanie zastosowane w pralni było wygodne nie tylko dla jej właściciela, ale także dla studentów. Mogli zapłacić za pranie szybko i bezgotówkowo, ale jak widać system płatności to łakomy kąsek dla hakerów.
Dlatego jak widać system „smart-pralek” był mądry tylko do momentu, gdy ktoś nie powiedział „sprawdzam”. Okazało się, że urządzenia przez dwa tygodnie nie zarabiały na siebie, aż w końcu w ogóle zostały pracować.
Akcesoria „smart” mogą spłatać figle
Żyjemy w epoce, w której pralka, lodówka, płyta indukcyjna mają aplikację i logują się do sieci Wi-Fi. Dopóki wszystko działa, to jest naprawdę spoko i idzie gładko – w końcu jest to ogromna wygoda. Gdy jednak okazuje się, że ktoś może przejąć kontrolę nad naszymi urządzeniami, to robi się problem. Wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację, że pod Waszą nieobecność ktoś steruje temperaturą w Waszej lodówce albo włącza czajnik, w którym nie ma wody. No właśnie, może być niebezpiecznie, ale oczywiście ryzyko takiego czegoś jest znikome.
W przypadku przedsiębiorców jest ono jednak zdecydowanie wyższe, ponieważ wokół usług jest jeszcze system płatność, w którym krążą grube sumy. Dlatego przypadek z amsterdamskiego akademika pokazuje, że szczególnie przed tym muszą zabezpieczyć się przedsiębiorcy. Wszak kusząca wydaje się wizja systemu, który w zasadzie będzie bezobsługowy i nie będzie wymagał pracownika na miejscu.
Więc inteligentny sprzęt wymaga równie inteligentnego zabezpieczenia. Jeśli dodajemy moduł płatności, musimy dodać też procedury, monitoring i plan awaryjny inny niż zamkniecie biznesu na „cztery spusty”. W przeciwnym razie cały „smart” staje się bardzo szybko „głupiutki”, gdy tylko stanie naprzeciw niego człowiek, który będzie chciał go oszukać.
Ale spokojnie, nie musimy się obawiać AI i nowoczesnych technologii - chodzi tutaj przede wszystkim o zachowanie czujności i odpowiednie proporcje. Do tego zawsze należy mieć "plan B", ponieważ są to rozwiązania bardzo wygodne, ale jednak nadal potrafiące nawalić.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Nowy wirus robi zdjęcia z kamerki, gdy oglądasz filmy dla dorosłych

To koniec polityków? Europejski kraj już ma ministra stworzonego przez AI

Boty udające celebrytki – Meta ma problem

Wisła oddała fragmenty królewskiej rezydencji. Z Villi Regii korzystał Władysław IV Waza

Składanie komputera od podstaw – przewodnik po świecie podzespołów