Design: bez ekstrawagancji, ale z akcentem. Realme GT 7

Choć wygląd GT 7 nie wywołuje szybszego bicia serca, to trzeba mu oddać jedno – jest solidnie złożony. Obudowa z plastiku może nie każdemu przypaść do gustu, a powiem więcej. Moim zdaniem jest brzydka, ale  zapewnia mniejszą wagę i większą odporność na stłuczenia. Wyspa aparatów jest wyraźnie zaznaczona i mocno odstaje, a czerwony przycisk blokady (przy niebieskiej wersji telefonu) może wydawać się... odważnym wyborem estetycznym. Ale nie można odmówić mu charakteru.

Realme GT 7 -chłodny profesjonalista z potężnym wnętrzem

Serce urządzenia to układ MediaTek Dimensity 9400e – jednostka, która potrafi bardzo dużo i się przy tym nie grzeje. Wszystko dzięki specjalnej grafenowej warstwie chłodzącej IceSense, umieszczonej między baterią a tylnym panelem. Działa to naprawdę dobrze – nawet pod dużym obciążeniem telefon nie zamienia się w przenośną grzałkę.

Do dyspozycji użytkownika oddano też 12 GB pamięci RAM i aż 512 GB szybkiego magazynu danych (UFS 4.0). Efekt? Niezależnie od tego, czy odpalasz najnowszą grę, edytujesz wideo, czy po prostu przewijasz media społecznościowe – GT 7 nie daje zadyszki.

Android 15 w pełnej krasie i wydajności

System działa lekko i płynnie, a tryb GT Boost potrafi wyciągnąć ze sprzętu maksimum mocy. Dzięki nowoczesnemu GPU Arm Immortalis-G720 z obsługą ray tracingu, gry mobilne prezentują się znakomicie i działają bez zająknięcia 

Odporność klasy semi premium w Realme GT 7

W końcu! Realme nie zignorowało kwestii odporności. GT 7 spełnia normy IP66, IP68 i IP69 – czyli jest całkowicie wodoodporny i odporny na pył. Wreszcie bez obaw można zabrać smartfon na plażę, w deszcz czy... do wanny (choć ostrożność zawsze jest wskazana!).

Ekran, który robi różnicę w Realme GT 7

Wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,78 cala to prawdziwa perełka – oferuje płynne odświeżanie w zakresie od 1 do 120 Hz i rozdzielczość 2780 x 1264. Kolory są intensywne, kontrast idealny, a jasność? W trybie szczytowym to aż 6000 nitów i fajnie! Obsługa HDR10+ i Dolby Vision dodatkowo podnosi jakość multimediów – ma być to idealne rozwiązanie dla fanów przenośnego oglądania netflixowych seriali. 

zobacz też - Google Pixel 9a: średniak, który chciałby być flagowcem. I trochę mu się to udaje.

Aparat – główny bohater i jego wsparcie

Główna matryca (IMX906, 50 MP) radzi sobie świetnie – zdjęcia są ostre, pełne szczegółów i realistycznych kolorów. Tryb nocny również trzyma poziom, choć do topowych modeli Apple i Samsunga jeszcze trochę brakuje.

Zabrakło niestety optycznego zoomu 5x – do dyspozycji mamy 2-krotny teleobiektyw oraz 8 MP obiektyw szerokokątny. Przednia kamerka to solidne 32 MP i świetnie sprawdza się przy wideorozmowach i selfie.

Nagrywanie? Nawet w 8K przy 30 kl./s albo 4K w 120 FPS.

Bateria – mistrz wytrzymałości, bez ładowania bezprzewodowego

GT 7 ma baterię, której pozazdrościć może większość konkurencji – 7000 mAh to naprawdę sporo. W praktyce oznacza to ponad dwa dni pracy na jednym ładowaniu. I nie jest to tylko teoria – telefon faktycznie daje radę, nawet gdy korzystamy z niego intensywnie.

Szybkie ładowanie 120W to kolejny atut – 50% w 15 minut, pełne doładowanie w mniej niż godzinę. Szkoda tylko, że zabrakło ładowania indukcyjnego. W tej półce cenowej zaczyna to być standard, więc to pewne rozczarowanie.

Wnioski: prawie idealny

Realme GT 7 to urządzenie, które w wielu aspektach bije na głowę droższe modele. Ma ogromną baterię, świetny ekran, wysoką wydajność, pełną odporność na wodę i pył oraz sprawdzony aparat. Brakuje mu zaledwie kilku elementów – optycznego zoomu 5x, nieco lepszego trybu nocnego w szerokim kącie i... ładowania bezprzewodowego. Ale jeśli jesteś w stanie przymknąć oko na te drobne braki i wizualnie jest dla ciebie okej, to GT 7 może być Twoim nowym ulubieńcem.

Ceny (na dzień premiery w Polsce):

Realme GT 7 (12/512 GB) – 3099 zł (regularnie 3499 zł)

Realme GT 7 (12/256 GB) – 2799 zł (regularnie 3199 zł)