Pizza na plażę? Teraz przyniesie ją robot!
Zapomnij o dzwonku do drzwi i kurierze na skuterze. Teraz pizzę może przynieść… pies-robot. W Eastbourne, nadmorskiej miejscowości w Wielkiej Brytanii, Domino’s przeprowadziło nietypowy eksperyment – testując dostawy prosto na plażę za pomocą robota przypominającego mechanicznego psa.

Domidog – pies-robot w służbie pizzy
Zamiast tradycyjnego kuriera, do akcji wkroczył Spot – zaawansowany technologicznie robot przypominający mechanicznego psa. Na potrzeby akcji został przemianowany na "Domidoga". Jego zadanie? Przetransportować gorącą pizzę przez piasek prosto w ręce głodnych plażowiczów, omijając przeszkody, tłumy i… ciekawskie mewy.
Dzięki specjalnym czujnikom, kamerom i systemom nawigacji, robot bez problemu porusza się po trudnym, piaszczystym terenie. Klienci mogą wskazać dokładne miejsce dostawy za pomocą funkcji „Pinpoint Delivery” – nie trzeba więc odchodzić z koca.
Pizza gorąca, mewy odstraszone
Robot nie tylko dostarcza pizzę, ale również przez kilka minut po zakończeniu misji pełni funkcję strażnika. Dzięki mechanicznemu ramieniu wykonuje odstraszające ruchy, które mają zniechęcić mewy do kradzieży jedzenia – co na brytyjskich plażach jest codziennym problemem.
Nie ma tu jednak miejsca na agresję – Domidog to pokojowa maszyna. W przeciwieństwie do zastosowań wojskowych, tym razem jego „broń” to tylko sprytne machanie ramieniem.
Technologiczny pokaz siły
Robot Spot, w podstawowej wersji kosztujący około 75 tysięcy dolarów, z dodatkami może osiągnąć cenę nawet 150 tysięcy. To pokaźna suma, szczególnie jak na pizzowego kuriera. Choć więc nie zapowiada się, by Domidog zagościł na wszystkich plażach jako stały element dostawy, eksperyment pokazuje ogromny potencjał robotyki w usługach codziennych.
Tym bardziej, że podobne – choć tańsze – maszyny pojawiają się na rynku coraz częściej. Roboty kurierskie mogą wkrótce stać się normą, zwłaszcza w trudnym terenie, gdzie człowiekowi byłoby ciężej dostarczyć jedzenie szybko i bezpiecznie.
A czy w Polsce też możemy liczyć na pizzę z łap… robota?
Na razie raczej nie. Tego typu technologia, choć widowiskowa i skuteczna, jest po prostu zbyt kosztowna jak na polskie realia. Sam robot to wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych – a do tego dochodzi jeszcze obsługa, zabezpieczenia prawne i infrastruktura. Dla firm gastronomicznych w naszym kraju to raczej gadżet niż realna inwestycja. No i spróbuj nauczyć robota przeskakiwać przez parawany…
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Rosyjskie drony udające ptaki – sprytna technologia na froncie

NASA traci tysiące pracowników. Przyszłość agencji stoi pod znakiem zapytania

iPadOS 18 i nowości dla iPadów 2025 – co zmienia się na lepsze?

Korzystanie z toalety w kosmosie - od generała Hermaszewskiego do Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego

Bałtyk zyskuje nową wyspę. Do czego zostanie wykorzystana?