Fot. pixabay.com

Co zmieni się dla gospodarstw domowych? 

Po likwidacji abonamentu RTV Polacy nie będą musieli już opłacać comiesięcznej lub kwartalnej daniny za posiadanie telewizora lub radia. To oznacza koniec kontroli prowadzonych przez instytucje odpowiedzialne za pobór opłaty, nikt nie zapuka już do drzwi z żądaniem uiszczenia abonamentu. Dla wielu osób to koniec formalnego obowiązku, który według zwolenników zmian, stał się przestarzały w erze streamingu i mediów internetowych. 

Kiedy możemy spodziewać się zmiany? 

Zgodnie z opublikowanym planem nowelizacji, projekt ustawy ma być przyjęty przez rząd i skierowany do parlamentu w II lub III kwartale 2026 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, abonament RTV zostanie zniesiony najwcześniej od 2027 roku. Do tego czasu obowiązujące stawki pozostają aktualne - za 2026 rok przewiduje się, że abonament za telewizję i radio wyniesie odpowiednio 30,50 zł miesięcznie, a za radio samodzielnie 9,50 zł. 

Jak plan zostanie sfinansowany? 

Zamiast bezpośrednich opłat abonamentowych, publiczne media (np. Telewizja Polska i Polskie Radio) mają otrzymywać budżetowe dotacje. Rząd deklaruje, że środki te wyniosą przynajmniej 2,5 mld zł rocznie. To oznacza, że finansowanie mediów publicznych nadal będzie istniało, tylko opłata zostanie przerzucona z indywidualnych abonentów na cały budżet państwa. 

Dlaczego rząd zdecydował się na tę zmianę? 

Głównym argumentem za likwidacją abonamentu jest niska skuteczność jego poboru - obecnie opłaca go zaledwie około 32,1% zobowiązanych. Ponadto rosnąca popularność platform streamingowych, VOD czy serwisów internetowych sprawia, że tradycyjna opłata za „odbiornik” domowy coraz częściej jest uznawana za przestarzałą.