InPost wytoczył najcięższe działa. Rozpoczyna podbój USA
InPost, znany w Polsce i Europie z paczkomatów, szykuje się do jednego z najważniejszych ruchów w swojej historii – wejścia na amerykański rynek przesyłek. To krok, który może zdefiniować przyszłość spółki Rafała Brzoski na kolejne lata.

Dlaczego USA?
Rafał Brzoska, założyciel i prezes InPostu, nie ukrywa, że handel transgraniczny to dziś najbardziej dochodowy segment w logistyce. Firmy kurierskie na całym świecie rozwijają się głównie dzięki przesyłkom międzynarodowym, a szczególnie tym, które łączą Europę i Stany Zjednoczone. W dodatku – jak podkreśla Brzoska – wielu operatorów pocztowych ograniczyło lub wręcz zawiesiło dostawy za ocean z powodu amerykańskiej polityki celnej. Dla InPostu to okazja, by wejść tam, gdzie konkurencja zrobiła krok w tył.
Nowa logistyka na starym kontynencie
Ekspansja za ocean to nie wszystko. Równolegle InPost wzmacnia fundamenty swojej europejskiej sieci. Spółka zamówiła ponad 20 tysięcy paczkomatów bateryjnych od Bloq.it – technologicznego partnera, w którym posiada mniejszościowy pakiet udziałów. Te maszyny można instalować w miejscach pozbawionych dostępu do energii elektrycznej, co otwiera nowe możliwości w gęsto zabudowanych miastach czy na peryferiach. Pierwsze urządzenia już działają we Francji i Wielkiej Brytanii, a wkrótce pojawią się także we Włoszech, Portugalii i Hiszpanii.
Brzoska nazywa tę inwestycję „game changerem” dla europejskiej logistyki. I rzeczywiście, patrząc na tempo instalacji, można mówić o budowaniu infrastruktury, która nie tylko poszerzy zasięg InPostu, ale też utrwali jego przewagę konkurencyjną.
Strategia bez gwałtownych skoków
Choć InPost planuje nowe kierunki działalności, Brzoska uspokaja: nie chodzi o agresywną ekspansję na kolejne rynki, lecz o wzmacnianie tych, na których firma już działa. Stąd inwestycje w technologię, w partnerstwa strategiczne i w rozwiązania, które pozwolą wyprzedzać konkurencję pod względem innowacyjności i efektywności.
Nowy etap gry
Wejście na rynek amerykański to nie tylko prestiż, ale też poważny test. W USA działa wielu globalnych graczy, a rynek e-commerce jest tam ogromny i wymagający. Z drugiej strony – jeśli InPostowi uda się stworzyć stabilny kanał dostaw między Europą a Stanami, spółka może realnie wejść do światowej ligi logistyki.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Smart-pralnia zhakowana. Studenci zostali z brudnymi rzeczami

Nowy wirus robi zdjęcia z kamerki, gdy oglądasz filmy dla dorosłych

To koniec polityków? Europejski kraj już ma ministra stworzonego przez AI

Boty udające celebrytki – Meta ma problem

Wisła oddała fragmenty królewskiej rezydencji. Z Villi Regii korzystał Władysław IV Waza