Szukaj

TECH Gigantyczne zapadlisko w centrum Bangkoku. Wszystko przez budowę linii metra? [WIDEO]

Gigantyczne zapadlisko w centrum Bangkoku. Wszystko przez budowę linii metra? [WIDEO]

CKM
25.09.2025
Kopiuj link

W stolicy Tajlandii, przez którą przewijają się miliony turystów nagle „zniknęła” część jednej z głównych ulic. Do blisko 50- metrowego leja wpadły auta i słupy energetyczne, a okolica została ewakuowana. Co było przyczyną tak niebezpiecznego zdarzenia?

Zrzut ekranu 2025-09-25 094550

fot. NY Post/ YT

Co dokładnie się stało?

W środowy poranek na jednej z ulic Bangkoku otworzyło się zapadlisko oceniane przez służby na ok. 50 metrów głębokości i kilkaset metrów kwadratowych powierzchni. Do środka wpadły co najmniej trzy pojazdy, przewróciły się słupy, a ruch w okolicy szpitala oraz miejscowego komisariatu został wstrzymany. Co istotne mimo tego, że wyglądało to tragicznie nikt nie ucierpiał. Pacjenci szpitala oraz okoliczni mieszkańcy zostali prewencyjnie ewakuowani i mieszkańców prewencyjnie ewakuowano. Materiały agencji i lokalnych mediów pokazują krawędź leja dosłownie pod murami komisariatu.

 

Czy wiadomo jaka była przyczyna? 

Jak wynika z komunikatów gubernatora Bangkoku bezpośrednią przyczyną miała być nieszczelność lub wyciek w tunelu przy nowej stacji metra. Woda z gruntu oraz uszkodzonych instalacji przyśpieszyła osuwanie się ziemi, przez co wszystko działo się tak szybko. Dlatego też władze Bangkoku natychmiast zleciły kontrole tunelu oraz sąsiednich odcinków metra. Całość dopełnił fakt, że w Tajlandii trwa właśnie pora deszczowa i są wzmożone opady deszczu. 

 

W zasadzie od razu rozpoczęły się prace związane z uszczelnieniem odcinka między tunelem a stacją - do jego wnętrza trafiło około 50 tys. worków z piaskiem i kamieniami. Wszystko to po to, by zatrzymać napływ wód gruntowych oraz tych pochodzących z sieci wodociągowej. Następnie zapadlisko oraz wszelkie newralgiczne miejsca zostaną wypełnione odpowiednimi materiałami, by nie doszło w tym miejscu do ponownego osunięcia. Do czasu zakończenia prac teren będzie wygrodzony i monitorowany, by nie kręcili się wokół niego turyści oraz mieszkańcy. Równolegle trwa dochodzenie techniczne, by poznać oficjalną przyczynę tego niebezpiecznego zdarzenia. 

Autor CKM
Źródło People
Data dodania 25.09.2025
Aktualizacja 27.09.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.