„Chat i ja jesteśmy ostatnio bardzo blisko”

Podczas spotkania z dziennikarzami na AUSA 2025 dowódca dywizji stacjonującej w Korei Północej opisał, że regularnie prosi ChatGPT o budowanie modeli myślenia i narzędzi, które pomagają mu podejmować odpowiednie decyzje i lepiej ustawiać pracę zespołu. Wielu uznało to za dosyć odważną deklarację, patrząc na to, że została ona wypowiedziana przez wysokiego rangą wojskowego amerykańskiej armii.

Szybsze decyzje i więcej czasu na konkrety?  

Jak podaje amerykański Business Insider, coraz więcej wojskowych testuje AI w codziennej pracy. Modele oparte na sztucznej inteligencji pomagają im szybciej analizować dane, opracowywać raporty i trenować sztabowców. Co istotne nie chodzi o zastąpienie ludzi maszynami, ale o odciążenie dowódców od żmudnych analiz, by mogli skupić się na podejmowaniu decyzji. Natomiast to, że generał Taylor mówi o tym otwarcie, pokazuje, że wojsko zaczyna traktować AI nie jako gadżet, tylko realne narzędzie wsparcia.

Czy istnieje ryzyko wypłynięcia danych?

Z drugiej strony  portal Ars Technica zauważa, że korzystanie z publicznych narzędzi AI przez wysoką rangą wojskowych rodzi wiele pytań o bezpieczeństwo danych i zaufanie do algorytmów sztucznej inteligencji. Armia USA już wcześniej testowała własne, odizolowane modele AI, by uniknąć ryzyka wycieku informacji. Generał Taylor zapewnia jednak, że używa ChatuGPT raczej w charakterze osobistego asystenta, a nie oficjalnego systemu wojskowego. Jednakże trudno się dziwić, że nawet w najpotężniejszej armii świata AI to już codzienność i spore ułatwienie w wielu obowiązkach.