CKM: Skąd znasz język włoski? Anna Kozłowska: Mieszkałam we Włoszech. CKM: To poznałaś wielu Włochów... Anna Kozłowska: No pewnie, kilku poznałam... CKM: No i... Anna Kozłowska: Zdecydowanie bardziej wolę Polaków!

CKM: Naprawdę?! Anna Kozłowska: Polacy, pomijając pozerów i krętaczy, to fajne chłopaki, nie da się długo wytrzymać bez polskiego poczucia humoru. Włosi to straszni podrywacze, wszyscy udają twardzieli i są koszmarnie zazdrośni.

CKM: Nie ma miłości bez zazdrości! Anna Kozłowska: Zazdrość musi być, ale umiarkowana. Ważne, by partnerzy mieli w związku choć odrobinę prywatności. Żeby jedno drugiego nie ograniczało. CKM: Na przykład nie zabraniało skoków w bok na „jedną noc”?

Anna Kozłowska: Nie ma mowy, dla mnie jest to chore! Jeżeli miałabym ochotę na skoki w bok, to zakończyłabym związek i żyła tak, jak mi pasuje. CKM: A gdyby jednak seks na jedną noc, to jaki musiałby być ten facet? Anna Kozłowska: Zabawny. Lubię się śmiać, lubię zimne piwo i dobre filmy.

CKM: Wolisz szybki samochód czy szybki seks? Anna Kozłowska: Marzy mi się piękne Lamborghini Diablo... Ale szybki seks zdecydowanie bardziej mi odpowiada niż wielogodzinny. CKM: Przyjemniejszy jest sport czy seks? Anna Kozłowska: Zdecydowanie seks. CKM: Zapytam na koniec: co robisz poza tym... Anna Kozłowska: Prowadzę firmę, która kojarzy sprzedawców i kupców. Krótko, jeżeli chcesz coś sprzedać lub kupić, to zadzwoń. CKM: Masz marzenia? Anna Kozłowska: Jak każdy. Fajny dom w fajnym miejscu, fajny partner. Takie spokojne mam marzenia. CKM: To życzymy ci siły spokoju w ich realizacji.