Agnieszka Orzechowska w CKM
Czy wiesz, jakie talenty skrywa dziewczyna nazywana polską Angeliną Jolie?

1
z 7
Więcej zdjęć poniżej
Agnieszka Orzechowska w CKM
CKM: Patrzymy na ciebie i widzimy... Agnieszka Orzechowska: Angelinę Jolie? CKM: Właśnie. Agnieszka Orzechowska: Wszyscy mi mówią, że jestem podobna a to do Angeliny, a to do Moniki Bellucci, a to do Kim Kardashian. Ty wiesz, kto to jest ta Kim? CKM: Amerykańska celebrytka. Zasłynęła z powodu upublicznienia nagrania, na którym uprawia seks z piosenkarzem Rayem J.

2
z 7
Agnieszka Orzechowska w CKM
Agnieszka Orzechowska: Jestem do niej podobna? CKM: Obie macie... kobiece kształty. Agnieszka Orzechowska: Faceci! Wy jedynie o ciałach, biustach i ustach. Liczy się wnętrze kobiety

3
z 7
Agnieszka Orzechowska w CKM
CKM: Tak? Agnieszka Orzechowska: Jasne. Widzisz tylko moje piękne ciało, a tymczasem jestem muzykiem, performerką i dzieckiem szczęścia. Wyszłam z trudnych warunków i osiągnęłam sukces. Jestem pol-skim... Michaelem Jacksonem!

4
z 7
Agnieszka Orzechowska w CKM
CKM: Co takiego? Agnieszka Orzechowska: On grał pop, ja – erotic house. To są podobne gatunki. Tak jak on tworzę utwory energetycznie, pozytywnie naładowane. I jego, i moja muzyka łączy ludzi niezależnie od wie-ku, płci i koloru skóry. Tak jak Król Popu będę grała wielkie koncerty, z baletem, statystami i sztucznymi ogniami. Zobaczysz! (śmiech)

5
z 7
Agnieszka Orzechowska w CKM
No i oboje lubimy małpki. On miał swojego szympansa Bubbles, ja swoją małpkę Angie. Czy to o niczym nie świadczy? CKM: Sugerujesz, że jesteś reinkarnacją Michaela Jacksona? Agnieszka Orzechowska: Tak, tylko lepszą. Zrobię więcej skandali niż Michael.

6
z 7
Agnieszka Orzechowska w CKM
CKM: Dobrze zaczynasz. Podobno masowałaś plecy rapera 50 Centa, znasz aktora Ste-vena Seagala, a piosenkarz Enrique Iglesias prosił cię o numer telefonu. To prawda?

7
z 7
Agnieszka Orzechowska w CKM
Agnieszka Orzechowska: Z plecami 50 Centa to był żart. Weszłam i, podając się za hotelową masażystkę, zaczęłam masować (śmiech). Niestety zorientował się, że nie robię tego profesjonalnie i wyprosił mnie z pokoju. Stevena Seagala i Enrique poznałam przypadkiem, w hotelu. Pierwszy zaprosił mnie na plan swojego filmu „Cudzoziemiec”, drugi błagał o numer telefonu. Podyktowałam mu, ale z nerwów pokręciłam cyferki (śmiech). CKM: Zagrałaś również epizod w komedii „Wojna żeńsko–męska” Łukasza Palkowskiego. Agnieszka Orzechowska: A to jest dobiero początek zamieszania, które zrobię! CKM: Tego się właśnie obawiam
Przeczytaj także
KOMENTARZE (0)
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
TAGI
TRENDUJĄCE