Retro konsole kupisz w spożywczaku
Mogłoby się wydawać, że w czasach, kiedy nowoczesne konsole są na wyciągniecie ręki, sprzęt retro nie wzbudzi większego zainteresowania. Nic bardziej mylnego. Dwie słynne konsole wkrótce trafia do oferty popularnej sieciówki.
W świecie trendów obowiązuje prosta zasada – musi upłynąć 20 lat, żeby coś co było synonimem obciachu stało się najmodniejszym gadżetem. Doskonale wiedz o tym specjaliści od marketingu, którzy regularnie wskrzeszają pradawne relikty. Tylko na przestrzeni ostatnich miesięcy na rynek trafił stylizowany walkman Sony, czy nowa wersja C64.
Na sentymentalnej fali popłynęli producenci dwóch kultowych konsol, które ponownie trafiły na rynek. Mowa Atari 2600 i SEGA Mini Drive.
Bilet do lat 80. kosztuje 300 zł, za które dostajesz konsolę z preinstalowanymi grami. Sega oferuje 40 tytułów, natomiast Atari 2600 podbija stawkę i oferuje graczom 110 tytułów. Nie musisz też szukać starego kabla, ponieważ oba zestawy są wyposażone w wejścia HDMI umożliwiające połączenie z nowoczesnym telewizorem. Czekają cię więc sentymenty w jakości HD.
Minusem jest fakt, że SEGA nie ma możliwości zainstalowania innych tytułów, więc użytkownicy będą musieli zadowolić się tym, co dostaną w pakiecie.
Sprzęt trafi na półki Lidla 9 grudnia, a akcja marketingowa opiera się na haśle „Od tego wszystko się zaczęło”. Może być to świetny pomysł na prezent dla wszystkich, którzy dorastali w latach 80. i 90 i doskonale pamiętają świat bez interenetu.
ZOBACZ TAKŻE: 5 RZECZY, KTÓRE WARTO ZROBIĆ PO 30. URODZINACH
ZOBACZ TAKŻE: 5 RZECZY, KTÓRE WARTO ZROBIĆ PO 30. URODZINACH
