Policjanci zastrzelili... policjantów. Obie grupy podawały się za dilerów

Dwie grupy funkcjonariuszy próbowały rozpracować narkotykowy gang. W tym celu podawały się za dilerów, by spotkać się z prawdziwymi handlarzami narkotyków i złapać ich na gorącym uczynku. Problem w tym, że zarówno jedna grupa policjantów, jak i druga nie wiedziała wzajemnie o sobie. Doprowadziło to do tego, że umówili się z przekonaniem, że spotykają się z dilerami. Na tym jednak nie koniec.
iStock-1085735902.jpg

Dwóch policjantów z Filipińskiej Policji Narodowej (PNP) wdało się w awanturę w Quezon City z funkcjonariuszami Filipińskiej Agencji Antynarkotykowej (PDEA). Spotkali się w umówionym wcześniej miejscu, przedstawiając jako dilerzy. Najpierw doszło pomiędzy nimi do ostrej wymiany zdań, a następnie jeden z policjantów wyciągnął broń i rozpoczęła się strzelanina.

Cała sytuacja skończyła się na tym, że policjanci z PNP zostali śmiertelnie postrzeleni, a agenci PDEA wymagali fachowej pomocy medycznej. Mimo takiej tragedii, policjanci nadal planują wspólne działanie pomiędzy dwoma organizacjami, choć deklarują, że tym razem będą lepiej informować o podejmowanych działaniach. "Choć to poważny incydent, to na pewno nie wpłynie na wspólne operacje i koordynację działań wobec nielegalnych handlarzy narkotykami "- zapewnił rzecznik PNP gen. bryg. Ildebrandi Usana.

Co ciekawe, z informacji przedstawionych przez policję z Quezon City wynika, że funkcjonariusze jeszcze przed awanturą zorientowali się, że mają do czynienia z kolegami po fachu działającymi pod przykrywką. Stróże prawa z tego komisariatu próbują teraz ustalić, jakie były przyczyny wymiany ognia.  

Na Filipinach narkotykowy biznes działa niezwykle prężnie, a funkcjonariusze od wielu lat starają się z nim walczyć. Jeżeli jednak sytuacja ma się tak, że policjanci sami siebie eliminują, to ciężko mówić o pozytywnych skutkach ich działania. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Piątek 26.02.2021