Były pracownik CIA ostrzega. Koronawirus przykrywką dla zwiększenia kontroli
Brzmi jak scenariusz filmu sci-fi, ale przecież już teraz jesteśmy świadkami inwigilacji i ograniczania wolności. Były agent w niedawno udzielonym wywiadzie dla CPH:DOX został zapytany o obecne działania władz związane z pandemią. Jego odpowiedź może przyprawić o ciarki nawet największych sceptyków.
Zdaniem Snowdena władze przyznają sobie nowe uprawnienia do obserwowania obywateli pod przykrywką środków ostrożności. “Obostrzenia mają tendencję do rozszerzania się. Rządy przyzwyczają się do nowej władzy. Zaczyna im się to podobać” – wyjaśnia były członek CIA.
JEDEN Z PRZYKŁADÓW WYKORZYSTANIA KORONAWIRUSA DO INWIGILACJI: Wujek Putin patrzy. Rozpoznawanie twarzy wyłapie łamiących kwarantannę
Snowden podał prosty przykład scenariusza, który może już leżeć na rządowych biurkach. Według niego władza jest w stanie, w łatwy sposób wykorzystać smart urządzenia (smartfony, opaski fitness), aby otrzymać dostęp do osobistych danych medycznych. Wystarczy pod pretekstem walki z koronawirusem wymusić na właścicielach urządzeń udostępnianie tych informacji.
Po upływie stanu pandemii rządy mogą nie rezygnować z wykorzystywania tej technologii. W końcu pozornie chodzi o zdrowie obywateli. W obliczu powrotu do normalności mało kto też by pamiętał, że w ogóle udostępniał jakiekolwiek dane.
W POLSCE WŁADZE JUŻ WIEDZĄ, GDZIE PRZEBYWAJĄ CHORZY: Nowy obowiązek. Rządowa aplikacja "Domowa kwarantanna"
O Snowdenie zrobiło się głośno po tym, jak w 2013 roku ujawnił tajemnice rządowe skrywane przez Agencję Bezpieczeństwa USA. W 2019 roku napisał autobiografię Permanent Record, która stała się bestsellerem na całym świecie. Opisał w niej w najdrobniejszych szczegółach sposób funkcjonowania byłego pracodawcy.