Bajzel w głowie

Jeśli myślałeś, że Johnny Knoxville jest największym świrem na Ziemi, to żyłeś cały czas w błędzie.
bagel head.jpg


Największymi freakami na świecie są Japończycy! Ich ekscentryczne stroje, fryzury, przyzwyczajenia, zboczenia nieraz wzbudzają w nas obrzydzenie i strach. I gdy myśleliśmy, że widzieliśmy już wszelkie dziwactwa, i że chłopaki z Jackassa i Dirty Sancheza zrobili ze swoimi ciałami wszystko co możliwe, znów zadziwili skośnoocy.

Ich najnowsza zajawka to zniekształcanie czoła do postaci bajgla… Tak, bajgla! Czyli czegoś na kształt obwarzanka, czy amerykańskich donutów. Taka deformacja jest możliwa dzięki wpuszczeniu pod skórę soli fizjologicznej. Żeby uformować dziurkę w tym `wypieku`, trzeba na koniec odcisnąć ją kciukiem. Z racji tego, że roztwór wchłania się całkowicie do organizmu w czasie 16 – 24 godzin, jest to modyfikacja tymczasowa, na jedną imprezę. Właśnie tak motywują chęć zrobienia sobie precla na czole młodzi Japończycy – chcą zrobić wrażenie na rówieśnikach czymś oryginalnym.

Zabieg podobno nie jest szkodliwy i nie pozostawia żadnych trwałych śladów. Jednak nie zdążono jeszcze wykonać badań nad takimi modyfikacjami.

Bajgiel, czy bajzel w głowie?



Dodał(a): carlo Piątek 28.09.2012