Monika Synytycz - Słowiański Patrol
Zapomnij o Luxurii, nową supergwiazdą Donatana jest Monika Synytycz! Lecz w żadnym teledysku nie zobaczysz jej takiej, jak u nas

1
z 6
Więcej zdjęć poniżej
Monika Synytycz - Słowiański Patrol
CKM: Jesteś przysłowiową cichą wodą? Monika Synytycz: Zdecydowanie nie. Można mnie raczej nazwać górskim potokiem, który nie tylko rwie brzegi, ale i przemieszcza kamienie. Często robię coś, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Jedni mnie za to podziwiają, inni uważają za szaloną.

2
z 6
Monika Synytycz - Słowiański Patrol
CKM: Mieszkasz w Niemczech - czy kultywujesz tam polskie tradycje i doprowadzasz Germanów do białości słowiańską urodą? Monika Synytycz: Jak najbardziej! Z Polski zabrałam tam naszą legendarną gościnność, nie zapominam też o polskiej kuchni. Uważam, że warto pielęgnować rodzime zwyczaje i tradycje, w końcu to one nas ukształtowały. Inne kultury warto poznawać, ale niekoniecznie przejmować z nich wszystko na siłę. Ważniejsza jest duma z tego, co nasze, tego, dzięki czemu wyróżniamy się jako naród. Jeśli chodzi o urodę – tak, my Polki szczególnie wyróżniamy się na plus. I tego nam na świecie trochę zazdroszczą (śmiech).

3
z 6
Monika Synytycz - Słowiański Patrol
CKM: Niemcy są pasjonatami naturyzmu. Często opalasz się nago? Monika Synytycz: Na polskiej plaży nawet o tym nie pomyślałabym, ponieważ tutaj nagość automatycznie jest rozpatrywana w kontekście seksualnym. A szkoda, bo bardzo lubię opalanie się i pływanie topless – to moja urlopowa tradycja. CKM: Będąc nad wodą, wolisz aktywnie spędzać czas czy leniwie smażyć się na słońcu? Monika Synytycz: Gdy tylko mam możliwość, szaleję na deskach, skuterach i innych wynalazkach tego rodzaju. Chociaż wylegiwanie się jest fajne, to jestem fanką ruchu, a w wodzie czuję się jak... ryba w wodzie (śmiech).

4
z 6
Monika Synytycz CKM
CKM: Zatem w razie czego potrafiła-byś pognać na pomoc w stylu ratowniczki ze „Słonecznego patrolu”? Monika Synytycz: Ba! Mam nawet taką interwencję na koncie – rzuciłam się na pomoc tonącemu, po czym okazało się, że grupa facetów robiła sobie ze mnie żarty. Wyszłam na idiotkę, ale nie zraziłam się – wciąż można na mnie liczyć, nadawałabym się na ratowniczkę. Zwłaszcza na takiej plaży, jak ta z serialu. CKM: Jakim trzeba być facetem, żeby móc nasmarować ci plecy olejkiem do opalania? Monika Synytycz: Mam bardzo staroświeckie podejście do sprawy: mężczyzna powinien być dżentelmenem z duszą romantyka, zapakowaną w nienaganne ciało. Jednak najważniejsze jest jego serce.

5
z 6
Monika Synytycz CKM
CKM: A czy seks na plaży to coś, co mogłoby ci się spodobać? Monika Synytycz: Seks jest dla mnie przede wszystkim zmysłową przyjemnością, jestem więc otwarta na wszystko, co może tę przyjemność uczynić jeszcze bardziej intensywną. Lubię eksperymentować, a takie właśnie zabawy na plaży, najlepiej przy zachodzie słońca, są jedną z moich fantazji. CKM: Aż piasek zawirował mi w kąpielówkach.

6
z 6
Monika Synytycz CKM
DOSSIER:
Imię: Monika Nazwisko: Synytycz / Data urodzenia: 8.04.1988 r. / Miejsce zamieszkania: Hamburg-Poznań-Rybnik / wzrost: 167 cm / wymiary: 86/61/91 - oczy: niebieskie
ULUBIONE - muzyka: każda / sport: fitness / kuchnia: grecka / praca: modeling / seks: namiętny
Przeczytaj także
KOMENTARZE (0)
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
TAGI
TRENDUJĄCE