Student narysował auto, Koenigsegg je wyprodukuje

Zaczarowany ołówek jednak istnieje – choć w tym przypadku mowa raczej o magicznym komputerze. Student projektowania samochodów do swojej pracy dyplomowej stworzył cyfrowy koncept Koenigsegga. Firma zdecydowała, że urzeczywistni jego wizję.
Esa-Mustonen-Koenigsegg-Digital-Concept-Car-6.jpg
Esa Mustonen to student finlandzkiego Lahti Institute of Design. We współpracy z Koenigsegg i RAW Design House opracował futurystyczny projekt samochodu, który ma być jego pracą dyplomową. Pomysł spodobał się koncernowi tak bardzo, że postanowili wyprodukować go pod nową marką „Koenigsegg's RAW”.

Samochód zgodnie z planem Mustonena ma mieć zaimplementowane wszystkie zaawansowane technologie znane z dotychczasowych wozów firmy. Mimo że jego wygląd na pierwszy rzut oka jest inspirowany innymi modelami firmy, to trzeba przyznać, że wyróżnia się na ich tle.

SPRAWDŹ: Koenigsegg Jesko Absolut – "Pojedzie ponad 500 km/h"

Przede wszystkim jego sylwetka jest surowsza niż w regularnych projektach. Łączy w sobie obłe kształty z kanciastym przodem i tyłem. Marka, podobnie jak Bentley, idzie w oldschool. Widać też nawiązanie do kultowych aut takich jak Lamborgini Countach czy Ferrari Testarossa. “RAW Koenigsegga kładzie duży nacisk na innowacyjną aerodynamikę, dzięki swojej opływowej architekturze i przegubowemu tylnemu dyfuzorowi inspirowanym myśliwcem odrzutowym” – opisuje swój projekt Mutonen.



Jednak to, co jest najważniejsze w tym koncepcie, to proporcje masy samochodu do jego mocy. “Naszą ambicją było wykorzystanie ogromnego doświadczenia Koenigsegg Automotive w kwestii kompozytów i wyważenia w celu bezprecedensowego osiągnięcia 700 KM i 700 kg, nowej interpretacji stosunku mocy do masy 1:1” – wyjaśnia Mutonen.

Trzeba przyznać, że zmieszczenie się w takiej masie z zadaszoną karoserią to wielki wyczyn. Z kolei przy takich proporcjach wagi do mocy będzie to prawdziwy pocisk. 

Samochód robi ogromne wrażenie nie tylko dzięki futurystycznej karoserii. Inspiracją do stworzenia wnętrza były platformy do symulacji wyścigów. Dzięki temu samochód ma pozwolić użytkownikowi na pełne doświadczenia z jazdy. Teraz pozostaje czekać, aż firma przeniesie projekt na prawdziwe drogi.

ZOBACZ, JAK WYGLĄDA SUROWA PRZYSZŁOŚĆ KOENIGSEGGA:


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. mat. pras. Środa 22.04.2020