Pijane rewiry

Kiedy barman pije z rozpaczy? Wtedy, gdy do jego knajpy wchodzą nauczyciele, lekarze, prawnicy i komputerowcy

barman

Do takiego wniosku doszli wydawcy znanego na całym świecie amerykańskiego magazynu branżowego „Bartender” (Barman). Według nich, pracownicy lokali gastronomicznych wpadają w nerwicę, gdy widzą ludzi, o których wiadomo, że nie dają żadnych lub tylko symboliczne napiwki. Barman amerykański jest najszczęśliwszy, gdy obsługuje gangsterów, gwiazdy rocka i fryzjerów, którzy szastają pieniędzmi jakby byli szejkami. Nauczyciele, lekarze, prawnicy i komputerowcy to skończeni dusigrosze. Prędzej zobaczysz Twardowskiego na Księżycu niż napiwek od nich. Zaprzyjaźnieni z redakcją CKM polscy barmani potwierdzili obserwacje amerykańskich kolegów, dodając jednak, że u nas najmniejsze napiwki dają bogaci, znani z pierwszych stron gazet menedżerowie oraz słynni prezenterzy telewizyjni.


Dodał(a): ckm Poniedziałek 05.09.2011