Jak zorganizować imprezę

Nic tak nie zbliża ludzi jak wspólna zabawa. Żeby ją dobrze przygotować, nie wystarczy wiedzieć, kto jest premierem i kiedy spadną stopy procentowe

impreza

Organizacja imprezy w domu jest niewątpliwie aktem odwagi. Sam dobrze wiesz, że nawet wzorowo wychowana koleżanka z dyplomem paryskiej Sorbony może zmienić się w niszczącą furię, jeśli przesadzi z napojami. Można oczywiście podjąć gości w pubie bądź restauracji, ale drogo tam i nie ma klimatu. A dom to jednak dom.

1. Lokal
Przymierzając się do zaproszenia gości, weź pod uwagę wielkość swojego mieszkania. Przyjmij, że na powierzchni 60 metrów kwadratowych możesz zapewnić godziwą rozrywkę najwyżej 20 osobom, w mieszkaniu 100 metrowym — nie więcej niż 35, itd. Obowiązuje przelicznik — 3 metry kwadratowe na osobę. To jest dokładnie tyle, ile potrzebuje normalny człowiek, żeby nie zrobić krzywdy drugiemu normalnemu człowiekowi, nawet jeżeli dojdzie do rzeczy ostatecznych, np. pogo, figo—fago i bajo—bongo.  Po ułożeniu listy gości, przemyśl sobie rozmieszczenie dwóch strategicznych miejsc: bufetu z barem i parkietu do tańca. Najlepiej, gdyby mieściły się one w dwóch innych pomieszczeniach. Sałatka owocowo—warzywna wdeptywana podczas tańca w klepkę z dębiny to nie jest widok szczególnie optymistyczny.

2. Parkiet
Przewidując najgorsze, z miejsca przeznaczonego na tańce usuń dywan i wszelkie ruchome przedmioty tudzież drogie pamiątki z podróży. Wokół parkietu umieść kilkanaście popielniczek. Dlaczego? Żeby nauczyć ich kultury. Ulubioną zabawą wszystkich gości jest strzepywanie popiołu z papierosa na podłogę, wypalanie dziur w meblach i gaszenie petów na parkiecie.

3. Bufet
Na zwykłej prywatce nie ma co się wysilać. Sałatki, krakersy, słone paluszki, orzeszki. W bardziej ambitnej wersji: wędliny, łosoś, owoce morza, paszteciki. W wersji luksusowej: coś na gorąco (spaghetti, barszcz, itd). Jeżeli stać cię, możesz zamówić catering wraz z obsługą, w dobrej restauracji lub firmie organizującej przyjęcia i bankiety. Wariant minimum: pizza lub chińszczyzna na telefon. I pamiętaj: jedzenia zawsze będzie za mało i zawsze połowę wyrzucisz. Musisz jednak planować 35—65 dkg na gościa.

4. Napitki
W planach zakupu napojów wyskokowych możesz zastosować wskaźnik przyjęty przez organizatorów przyjęć weselnych: 1 litr wody ognistej na głowę. W przeliczeniu na piwo wychodzi 40 półlitrowych butelek piwa na jednego gościa. Po takiej dawce najtwardszy kowboj nakryłby się kapciami. Należy zatem zredukować ilość napojów do 500 g na jednego mężczyznę i 350 g na jedną kobietą. W różnych odmianach: campari, martini, whisky, koniak, gin. Do tego napoje chłodzące. Nie więcej niż 1,5 l na każdego.

5. Muzyka
Zestaw podstawowy to twoi: Justin Bieber, Enrique Iglesias, Britney Spears, Beyonce, Lady Gaga, DODA . Koniecznie ABBA, która nadal podoba się wszystkim. Dla słuchaczy bardziej wyrafinowanych: Run DMC, Cypress Hill, Marilyn Manson, Rage Against Machine. Ogólna wskazówka: muzyka musi być rytmiczna, nawet jeżeli nie bardzo jest taneczna. Na 10—godzinną imprezę powinieneś przygotować co najmniej 50 płyt. Żeby było z czego wybierać.

6. Kosztorys
Ile to cię będzie kosztować? Jeżeli zaprosisz 20 gości i zdecydujesz się na wariant żywieniowy typu „telefon do pizzerii”, zapłacisz za wszystko nie więcej niż 800 złotych (ok. 200 piw plus 10 pizz). Dla przykładu: wizyta w pubie w takim gronie wyniesie cię co najmniej 1000 złotych. Tak czy siak, koszty są znaczne i żeby je ograniczyć do minimum, musiałbyś zorganizować imprezę abstynencką, w dodatku wegetariańską. Nikt się nie upije, nikt nie zniszczy mebli, nie zdemoluje szafy, nie pobrudzi dywanu i — co najważniejsze — nikt już więcej nie przyjdzie do ciebie na imprezę.


Dodał(a): ckm Poniedziałek 05.09.2011